W sprawie zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu radna zwróciła się do prezydenta Gorzegorza Sapińskiego. Powołując się na opinie okolicznych mieszkańców dowodzi, że w tym miejscu dochodzi średnio do 4 wypadków rocznie. – Proponuję wziąć pod uwagę rozwiązanie problemu częstych wypadków drogowych, do których dochodzi na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Polną, które miałoby polegać na ustawieniu tam znaku zakazu skrętu w lewo z ul. Polnej w al. Wojska Polskiego, ponieważ w ocenie mieszkańców jest to najczęstsza przyczyna owych wypadków – przekonuje Zarzycka.
Krzysztof Gałka, p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu do pomysłu podchodzi ostrożnie. Jego zdaniem każde zdarzenie drogowe nie może być podstawą do zmian w organizacji ruchu. – Do wypadków dochodzi na różnych skrzyżowaniach, z różnych przyczyn, dlatego byłbym tu bardzo ostrożny. Trzeba przede wszystkim ocenić, jakie skutki wywołałaby ta zmiana – mówi Krzysztof Gałka. – W moim odczuciu wielu osobom korzystającym z tego skrzyżowania bardzo utrudniłaby życie. Ale oczywiście ta sprawa musi być przedyskutowana przez różne służby.
Ostateczną opinię wyda Zespół ds. organizacji ruchu przy prezydencie, który jest organem doradczym. W jego skład wchodzą przedstawiciele kaliskiej drogówki, straży miejskiej i Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
MIK, fot. Google Street View
Napisz komentarz
Komentarze