Pożar kaliskiego autobusu w Ostrowie Wielkopolskim
Solaris w listopadzie ubiegłego roku spalił się w Poznaniu. Tydzień temu w czwartek taki pojazd płonął w Szczecinie. Do pożarów Solarisów dochodziło też w Warszawie i słowackiej Bratysławie. Tam na pewien czas wyłączono polskie Solarisy z użytku. Oczywiście różnym awariom i pożarom ulegają nie tylko pojazdy Solarisa, ale liczba takich zdarzeń w przypadku tej marki nasuwa pytanie: czy Solarisy są bezpieczne?
Usterka techniczna czy zła eksploatacja?
Sprawę opisuje m.in. szczecińska Gazeta Wyborcza. – To specyfika nowoczesnych autobusów. Im bardziej nowoczesny i ekologiczny silnik tym większe ciśnienie w systemie zasilania paliwem i większa temperatura w komorze silnika. Do tego przeróżne filtry i eko rozwiązania i w komorze robi się już ciasno – tłumaczy „Wyborczej” osoba dobrze zorientowana w budowie autobusów.
Więcej Solarisów w Kaliszu
Na ocenę przyczyn pożaru kaliskiego autobusu trzeba poczekać. Kaliski przewoźnik ma w swoim taborze 16 Solarisów. KLA zdecydowało się kupić kolejnych 10, fabrycznie nowych pojazdów Solaris Urbino IV generacji. Spółka na ten zakup wyda 14,5 mln zł. Po tej transakcji Solarisy będą stanowić większą część całego taboru KLA.
Autobusy Solaris nowszych generacji są wyposażone w system detekcji i gaszenia pożarów komory silnika i agregatu grzewczego. Taki system mają na wyposażeniu nowe Solarisy, które w czerwcu trafią do Kalisza. Detekcja zwiększa bezpieczeństwo pasażerów, bo uruchamia system alarmowy i gaśniczy natychmiast po pojawieniu się ognia. System informuje też kierowcę o pożarze. Do tej pory, w wielu przypadkach kierowca orientował się o problemie, dopiero gdy w lusterkach gęsty dym wydobywający się z silnika.
MS, fot. infostrow.pl, google.com
Napisz komentarz
Komentarze