W ostatni weekend funkcjonariusze Straży Miejskiej Kalisza mieli 4 interwencje związane ze zwierzętami. W dwóch przypadkach chodziło o przywiązane psy do śmietników i barierek. - Psy skamlały o pomoc. Po przyjeździe strażników miejskich dokonano rozpytania w najbliższej okolicy, szukając właścicieli pupili. Jednakże w trakcie interwencji nie udało się odnaleźć opiekunów czworonogów. – czytamy w komunikacie SMK.
Zwierzęta zawieziono do schroniska. Osoby, które pozostawiły swoje psy przy Nowym Rynku i ul. M. Konopnickiej proszone są o kontakt ze Strażą Miejską.
O wiele bardziej tragiczne w skutkach były dwie kolejne interwencje, a dotyczyły one dzikich zwierząt. Na ulicy klonowej znaleziono rannego lista. Zwierzę nie mogło się normalnie poruszać. Tylnie łapy miało sparaliżowane. Wezwany na miejsce weterynarz zdecydował, że lisa trzeba uśpić. Martwego lisa przewieziono do laboratorium, by zbadać go na obecność wścieklizny.
W ostatnim przypadku strażnicy miejscy zostali poinformowani o rannej sarnie. Zwierzę utknęło między prętami ogrodzenia. Sarna miała liczne rany kąsane i szarpane na tylnich kopytach. Uwięzione między prętami płotu zwierzę, dotkliwie pogryzły psy. Sarny nie można było uratować. Została uśpiona.
MS, fot. Straż Miejska Kalisza
Napisz komentarz
Komentarze