Około 11.00 w środę karetka pogotowia została wezwana do rannego mężczyzny na ulicę Rajskowską. Kaliszanin z rozciętą głową, najprawdopodobniej był ofiarą pobicia. Jego nietrzeźwemu koledze najwidoczniej nie spodobała się interwencja ratowników medycznych - Załoga karetki była zajęta udzielaniem pomocy rannemu mężczyźnie, a w tym czasie pijany agresor próbował zdemolować pojazd. Mimo że był pijany nawet kilku świadków zajścia nie mogło dać sobie z nim rady. Ratownicy postanowili po pomoc wezwać policję – mówi portalowi faktykaliskie.pl Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala. W momencie przybycia patrolu mundurowych 23-latek dalej wyżywał się na pojeździe. - Kopał karetkę i uderzał w karetkę pięściami. Patrol policji obezwładnił go i zabrał na izbę zatrzymań – dodaje Anna Jaworska Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Mężczyzna nie zdołał poważnie uszkodzić pojazdu, ale zniszczył jego lusterko. Kaliszanin miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut uszkodzenia mienia. Kaliski szpital szacuje straty na minimum 1300 zł.
MS. fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze