Porady kardiologa, onkologa, okulisty, dietetyka, ortopedy, psychologa czy dermatologa. Badanie poziomu cukru we krwi, określenie współczynnika masy ciała w stosunku do wzrostu, badanie wzroku, pomiar ciśnienia. W środę na terenie Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przy ul. Poznańskiej odbył się Piknik Zdrowotny organizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu. Podobne akcje są znane kaliszanom jako „Białe Soboty”, które cyklicznie prowadzi Urząd Miejski. Takie imprezy zawsze cieszą się sporym zainteresowaniem, a ludzie najbardziej polują na specjalistów. - Chcą niekiedy w ten sposób zastąpić wizytę w poradni kardiologicznej, która jest utrudniona w naszym systemie – mówi kardiolog Rafał Bartliński.
Na takim pikniku nie wykonamy specjalistycznych badań, dlatego trzeba go traktować jako okazję na cenną konsultację czy poradę. - Myślę, że takie porady w formie pikników zdrowotnych należy traktować jako promocję zdrowia. Na pewno część pacjentów uzyska informacje, które im pomogą w dalszej diagnostyce. Chodzi o to, żeby nie powielać niepotrzebnie niektórych badań, a dalej posuwać diagnostykę do przodu. Bo niestety często to jest dreptanie w miejscu – uważa chirurg-onkolog Paweł Derbich.
Gdy już zachorujemy, nie ma zmiłuj, trzeba czekać. - Miałam robiony rezonans magnetyczny kręgosłupa i wykryto przepuklinę. Chciałabym się dostać do lekarza neurochirurga, terminy są bardzo odległe, jestem zapisana dopiero na październik – skarżyła się napotkana przez nas na pikniku pani Ewa. - Najgorzej w Kaliszu jest z endokrynologiem. Jest jeden lekarz i dostać się to jest cud nad Wisłą. Trzeba gdzieś iść gdzieś prywatnie, a jak się ma rentę niebogatą, to po prostu na to nie stać – dodała z kolei pani Ania.
Nad tzw. pakietem kolejkowym, czyli poprawą dostępu do świadczeń zdrowotnych pracuje właśnie Sejm. Według propozycji ministra zdrowia kolejka ma być budowana z osób oczekujących na pierwszą wizytę, a ponadto premiowani będą ci specjaliści, którzy po szybkiej diagnozie i ustawieniu leczenia przekażą pacjenta pod opiekę lekarza rodzinnego. Najszybciej nowe rozwiązania mogłyby obowiązywać od 2015 roku.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze