Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych – bo tak oficjalnie nazywa się pula pieniędzy na odszkodowania – został powołany do życia z inicjatywy rzecznika praw pacjenta (RPP).
„(…) zapewnia on szybką, pozasądową drogę do uzyskania rekompensat dla osób, które podczas pobytu w szpitalu doznały uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo uległy zakażeniu szpitalnemu. W przypadku śmierci pacjenta – świadczenie przysługuje również jego bliskim” – czytamy na stronie RPP.
Świadczenie kompensacyjne z tytułu zdarzenia medycznego, czyli błędu medycznego, podlega corocznej waloryzacji. Po tej zmianie maksymalna wysokość odszkodowań wynosi obecnie:
- dla pacjenta, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju albo został zakażony – od 2228 zł do 222 800 zł.
- w razie śmierci pacjenta – od 22 280 zł do 111 400 zł dla każdego wnioskodawcy.
Trzeba było usunąć pacjentowi krtań
I właśnie to rekordowe odszkodowanie trafiło do pacjenta, u którego z opóźnieniem rozpoznano guza krtani. Powodem opóźnienia było niewłaściwe postępowanie diagnostyczne. Pacjent miał problemy z chrypką, chrapaniem oraz swobodnym oddychaniem.
W czasie leczenia operacyjnego przerostu migdałka gardłowego i przegrody nosowej operator – jak podaje na swojej stronie rzecznik praw pacjenta – nie wykonał dokładnej oceny krtani.
Opóźnienie w wykryciu nowotworu – które trwało ponad 15 miesięcy – spowodowało konieczność usunięcia krtani. Pacjent stracił mowę.
Ostatecznie RPP przyznał pacjentowi odszkodowanie. Z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych trafiło do niego 202 971 zł. Powody to:
- trwały uszczerbek na zdrowiu,
- uciążliwość leczenia,
- pogorszeniem jakości życia.
To nie wszystko, bo pacjent otrzymał także – dodaje rzecznik – zaświadczenie uprawniające go do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej i usług farmaceutycznych w aptekach.
Średnio ponad 61 tysięcy złotych na pacjenta
– Kolejne miesiące działania Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych pokazują, że ta pozasądowa ścieżka dochodzenia roszczeń jest korzystna dla pacjentów, ale również, że jest coraz bardziej popularna w społeczeństwie – mówi Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta.
Według danych RPPP Funduszu od początku przyznał już ponad 19 mln zł dla 318 osób. Średnia wysokość przyznanego świadczenia wyniosła ponad 61 tys. zł. Prawie wszyscy (99 proc.) zaakceptowali przyznane świadczenie.
Do błędów medycznych doszło na oddziałach:
- ortopedycznych,
- chirurgii ogólnej,
- szpitalnych oddziałach ratunkowych,
- położniczo-ginekologicznych,
- chorób wewnętrznych.
– Cieszy mnie to, że wiedza o Funduszu dociera do coraz większej grupy pacjentów i ich bliskich, a tym samym daje im szansę na uzyskanie rekompensaty za zdarzenia medyczne – podkreśla Bartłomiej Chmielowiec.
Nie trzeba udowadniać winy szpitala
Przypomnijmy zatem, że Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych umożliwia szybsze uzyskanie rekompensaty niż trwając niekiedy latami postępowania sądowe.
Bo „uzyskanie świadczenia nie wymaga udowodnienia winy podmiotu leczniczego” – przypomina RPP..
I precyzuje: „Podstawowym warunkiem przyznania świadczenia jest stwierdzenie, że doszło do zdarzenia medycznego, którego z wysokim prawdopodobieństwem można było uniknąć, gdyby świadczenie zdrowotne zostało pacjentowi udzielone zgodnie z aktualną wiedzą medyczną albo gdyby zastosowano inną dostępną metodę diagnostyczną lub leczniczą”
Maksymalna kwota odszkodowania wynosi obecnie ponad 220 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze