Goście z Rawicza wygrali wysoko, zdecydowanie, ani na moment nie oddając prowadzenia. To, co wpłynęło na taki, a nie inny, obraz meczu wydarzyło się w pierwszych pięciu minutach. W tym czasie przyjezdni odskoczyli na 18:0, a z dalszej gry wykluczony został jeden z liderów kaliskiej piątki, Artur Mrówczyński, który wyleciał z parkietu za dwa faule techniczne. Decyzję o długości zawieszenia podejmie PZKosz, ale już wiadomo, że „Mrówy” zabraknie w środowych derbach ze Stalą Ostrów.
Przy tak wyraźnej porażce i stracie aż 113 punktów w poczynaniach ekipy Łukasza Wojciechowskiego nie sposób odnaleźć jakikolwiek pozytywny akcent. Niemniej zauważyć trzeba, że połowę dorobku kaliszan zgromadzili zmiennicy (37 oczek), co w tym sezonie się jeszcze nie zdarzyło. Ponadto premierowe punkty w drugiej lidze zanotował Ernest Przybylski. 18-latek skutecznie zakończył szybki atak w końcówce rywalizacji.
Dodajmy, że rezultat 74:113 jest najwyższą porażką beniaminka w trwających rozgrywkach.
(mso)
***
KKS Energa Drogbruk Kalisz – RKKS Rawia Rawag Rawicz 74:113 (12:33, 23:30, 18:25, 21:25)
KKS: Kołodziej 15 (2x3), Wojciechowski 13 (3x3), Kol 7, Galewski 2, Mrówczyński – Bartkowski 13, Pawlik 12 (2x3), Grochowina 6, Ostój 4, Przybylski 2, Kaczmarek, Walczak.
Napisz komentarz
Komentarze