Bez Artura Mrówczyńskiego i Przemysława Galewskiego kaliszanie skazani byli na porażkę. Początkowo zadawali jednak kłam temu twierdzeniu. W pierwszej kwarcie prowadzili bowiem 13:10, w drugiej zaś 22:17. Wynik na styku utrzymywał się aż do półmetka. Wszystko, co dobre, szybko się jednak kończy. Po przerwie przewaga gości była już wyraźna, zwłaszcza w trzeciej części. Gospodarzy rozmontował tercet w osobach braci Krzysztofa i Mikołaja Spała oraz Wojciecha Żurawskiego, który na ekstraklasowych parkietach zjadł zęby. To doświadczenie było atutem Stali i przeważyło szalę zwycięstwa na jej korzyść. Po kaliskiej stronie, mimo przegranej, wyróżnić trzeba młodzież. W szczególności wchodzącego z ławki Tomasza Bartkowskiego, który zaliczył premierowe double-double (14 punktów i 11 zbiórek), dokładając do tego trzy efektowne bloki, m.in. na Żurawskim.
To osiemnasta porażka kaliskiego zespołu w tym sezonie i zarazem szósta z rzędu. Niemniej zasadnicze znaczenie dla przyszłości drużyny Łukasza Wojciechowskiego w drugiej lidze może mieć niedzielny mecz w Otmuchowie. Ewentualna wygrana z sąsiadującym w tabeli MKS-em znacznie przybliży beniaminka do utrzymania.
Michał Sobczak
***
KKS Energa Drogbruk Kalisz – KS Stal Ostrów Wlkp. 73:87 (15:17, 22:23, 18:29, 18:18)
KKS: Wojciechowski 20 (3x3), Grochowina 11 (3x3), Kołodziej 10, Kol 4, Ostój 2 – Bartkowski 14, Pawlik 10 (2x3), Kowalski 1, Przybylski 1, Kaczmarek, Walczak.
Stal: K. Spała 19 (4x3), M. Spała 18, Żurawski 18, Marek 5, Olejnik 4 – Rosik 14 (2x3), Sierański 7, Grabowski 2, Radzik, P. Woźnicki, R. Woźnicki.
Napisz komentarz
Komentarze