W Departamencie Kultury Urzędu Marszałkowskiego trwają konkursowe procedury, w efekcie których wyłoniony zostanie nowy dyrektor kaliskiej sceny teatralnej. To może być Magda Grudzińska, która postanowiła ponownie stanąć do konkursu, bronić swego dotychczasowego programu, uwzględniając zarzuty przełożonych, zwłaszcza ten dotyczący zmniejszającej się frekwencji widzów.
Na razie jednak cieszy się kilkoma sukcesami, z których bodaj największym jest dofinansowanie majowego festiwalu ze strony Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kaliskie Spotkania Teatralne wsparto rekordowo wysoką dotację – 300 tysięcy złotych na każdą z trzech kolejnych edycji festiwalu. Ostatni raz tak dużą dotację impreza otrzymała w 2010 roku, kiedy świętowano 50-lecie jej istnienia. W kolejnych latach kwoty dotacji jedynie spadały, aż do 100 tysięcy w ostatnich trzech latach. W tej chwili Kaliskie Spotkania Teatralne dołączyły zatem do grona najwyżej dotowanych przez MKiDN festiwali teatralnych w Polsce. Zdaniem Magdy Grudzińskiej zwiększenie dotacji jest wyrazem uznania dla programowych zmian wprowadzonych przez nią w ostatnich edycjach festiwalu. „Poszerzenie programowe, to, że dostrzegamy teatry z mniejszych ośrodków, aktorów z mniejszych ośrodków, staramy się dać przekrój tego, co naprawdę ciekawe w sztuce aktorskiej i w polskim teatrze - pewnie to zostało docenione” – mówi dyrektor pytana o przyczyny nagłej przychylności MKiDN.
Informacja o dotacji nadeszła dość późno, bo do rozpoczęcia festiwalu zostały przecież niespełna trzy miesiące. „Aby w tej chwili zaprosić dobry teatr, musimy trochę liczyć na szczęście” – mówiła dyrektor Grudzińska. Na pewno dzięki zwiększonej dotacji uda się rozbudowć ogólnopolską promocję festiwalu, poszerzyć skład jurorów, zaprosić do pozakonkursowej prezentacji przynajmniej jeden teatr zagraniczny.
Zanim jednak Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego zacznie żyć Kaliskimi Spotkaniami Teatralnymi, cieszyć się może zaproszeniem jego spektakli na inne festiwale. Ostatnia produkcja „Najgorszy człowiek na świecie” w reżyserii Anny Smolar pojedzie na Warszawskie Spotkania Teatralne, gdzie zostanie pokazana dwukrotnie. „Wielka to jest radość, bo jednak WST to bardzo prestiżowa impreza i pokazująca creme de la creme polskiego teatru, więc to, że zostaliśmy zaproszeni po 11 latach, bo ostatni raz kaliski teatr na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych był w 2006 roku, to jest duże wyróżnienie”.
„Najgorszy człowiek na świecie” został zaproszony również na odbywający się w maju w Teatrze Polskim w Poznaniu festiwal „Bliscy nieznajomi”. Z kolei inscenizacja Szekspirowskiego „Koriolana” pojedzie do Torunia na festiwal debiutantów „Pierwszy kontakt”, ponieważ kaliski spektakl był debiutem reżyserki Marty Streker i jednej z aktorek, Teresy Kowalik.
R. Kuciński, fot. Piotr St. Walendowski
Napisz komentarz
Komentarze