Tak chętnych do odpowiedzi i zaangażowanych uczniów chciałby mieć u siebie na lekcji każdy nauczyciel. Co tak rozbudziło dzieci? Widowiskowe doświadczenia i nagrody. Dzieci uczestniczyły w pokazowej lekcji eksperymentów fizycznych i chemicznych. Oprócz wykonania tzw. pasty dla słonia, najmłodsi sprawdzali też m.in. co ciekły azot o temperaturze blisko -200 stopni Celsjusza robi z balonami, kwiatami czy ludzką ręką. Na koniec emocje sięgnęły o wiele wyższej temperatury – z rąk nauczycielki buchnął ogień. - Jak usłyszałem, że będziemy robić pastę dla słonia to od razu pomyślałem, że to będzie coś wielkiego. Oglądałem filmiki w internecie z podobnymi eksperymentami. Najbardziej się wystraszyłem, jak nagle ta piana buchnęła i wyskoczyła. Bardzo podobają mi się takie doświadczenia. Chodzę do piątej klasy, nie mam jeszcze ani chemii ani fizyki, ale mam nadzieję, że gdy już będę się uczył tych przedmiotów, to właśnie na podstawie takich doświadczeń – mówi nam Oskar Tyc, który jako ochotnik wykonywał pod okiem instruktorki eksperyment.
Dzieci aktywnie uczestniczyły w doświadczeniach – mogły dotykać, pytać, obserwować zmiany substancji na własnych oczach. – Naszym głównym celem jest zafascynować najmłodszych nauką. Chcemy, żeby poczuły, jak nauka może być ciekawa, jakie niezwykłe daje efekty – mówi Natalia Walkowiak z Fundacji Rozwoju Edukacji Małego Inżyniera.
Dzieci pokazem były zachwycone i zgodnie przyznały, że na lekcjach chcą więcej praktyki niż teorii. – Takie doświadczenia urozmaicają lekcje i sprawiają, że szybciej zapamiętujemy dany materiał – przyznaje Oliwia Stodolna.
Po otwartym pokazie w poszczególnych klasach odbywały się warsztaty z robotyki i programowania. Dzieci mogły np. zobaczyć jak pracuje drukarka 3D, sterować robotami czy .. zmierzyć siłę własnego umysłu.
Całodniowy festiwal technologiczny to jedna z nagród w konkursie „Szkoła Małego Inżyniera” realizowanego wspólnie przez Volkswagen Poznań oraz Fundację Rozwoju Edukacji Małego Inżyniera. - Chcemy pokazać najmłodszym, że nauka to zabawa i matematyki nie trzeba się bać, fizyka jest fascynująca, chemia niesamowita, tylko trzeba te dziedziny wiedzy pokazać uczniom trochę inaczej, mniej konwencjonalnie. Wszystko po to, by dzieci podążały za naukami ścisłymi i z nimi wiązały swoją przyszłość – dodaje Patrycja Milecka z Fundacji Rozwoju Edukacji Małego Inżyniera.
Przez ponad miesiąc internauci za pośrednictwem strony internetowej oddawali swoje głosy na wybrane, zgłoszone wcześniej, placówki oświatowe. O ostatecznym zwycięstwie decydowała liczba zebranych w ten sposób głosów. Kaliska 17-ka zdobyła ich aż ponad 52 tysiące i zajęła pierwsze miejsce spośród aż 200 szkół w Wielkopolsce. - Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nas, pomagali nam i uwierzyli, że razem możemy wygrać ten projekt – mówi Iwona Lindner, pomysłodawczyni zgłoszenia szkoły do konkursu.
Główną nagrodą to zestawy klocków LEGO do budowy oraz programowania robotów o wartości 6 000 złotych. - Mam nadzieję, że dzięki wsparciu Fundacji, a także Centrum Kształcenia Ustawicznego w Kaliszu, będziemy mogli zaoferować dzieciom zajęcia dodatkowe, pozalekcyjne z programowania, automatyki, robotyki, żeby pokazać, że nauka może być doskonałą zabawą – mówi Kinga Pisula, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 17.
Niebawem dwoje nauczycieli „17-ki” przejdzie szkolenie z prowadzenia zajęć z wykorzystaniem wygranego pakietu klocków.
Relację wideo z Festiwalu Technologicznego zobaczycie w czwartkowym Magazynie Miejskim.
AG, fot. AG
Napisz komentarz
Komentarze