Praca kontrolerów biletów nie należy do najłatwiejszych. Tzw. kanar jest jedną z najbardziej znienawidzonych profesji, ale przecież ktoś musi wykonywać to niewdzięczne zadanie. W Kaliskich Liniach Autobusowych jest kilku kontrolerów, ale Mariusz Wdowczyk, prezes KLA zapowiada zatrudnienie kolejnych osób do sprawdzania biletów.
Ponadto, co będzie prawdziwą rewolucją, chce ich uzbroić w kamery wideo. Nagranie z przeprowadzanej kontroli może być dowodem na prawidłowość przeprowadzonej procedury. Pasażerowie często skarżą się na przebieg kontroli, a utrwalony filmik mógłby rozwiewać wszelkie wątpliwości. Już sama świadomość, że kontroler nagrywa pasażera miałoby poskromić tych agresywnych i krnąbrnych gapowiczów. Prezes KLA chce, by kamery w służbie kontrolerów pojawiły się już za kilka tygodni, ale spółka musi najpierw sprawdzić podstawy prawne, które umożliwiają nagrywanie wizerunku pasażerów. W kamery wideo uzbroił swoich kontrolerów m.in. przewoźnik publiczny we Włocławku.
KLA chce również poprawić ściągalność mandatów za przejazd bez ważnego biletu. Gapowicze są dłużni spółce 2,5 mln zł za wystawione mandaty w ostatnich kilku latach – mówi Mariusz Wdowczyk. Długi, których do tej pory nie zostały ściągnięte za kilka dni zostaną wystawione w przetargu i sprzedane firmom windykacyjnym, które zajmą się ściąganiem mandatów z dłużników.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze