Spotkanie zorganizowano z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Nienawiścią Rasową. A dyskusję sprowokowały wyniki sondaży opublikowanych przez Fundację Batorego, które pokazują, że w ciągu ostatnich kilku lat gwałtownie wzrasta niechęć do osób, które mają inny kolor skóry, inną narodowość, są innego wyznania lub stanowią mniejszość seksualną. - Badania przeprowadzone w 2014 i 2016 pokazują, że sytuacja z roku na rok robi się coraz gorsza. I dotyczy to wszystkich mniejszości. Zarówno osób czarnoskórych, jak i gejów, lesbijek, uchodźców, muzułmanów. Skala zaostrzenia języka nienawiści robi się z każdym rokiem poważniejsza i brutalniejsza – mówi Igor Sulwiński, prezes kaliskiego koła Młodych Demokratów.
W Kaliszu nie dochodzi do aktów agresji takich jak np. w Warszawie, gdzie pobito profesora tamtejszego uniwersytetu tylko dlatego, że w tramwaju rozmawiał po niemiecku. Z kolei w Bydgoszczy napadnięto zagranicznych studentów. Wzrost nacjonalistycznych nastrojów to wynik wydarzeń na świecie, mówił zaproszony przez kaliski klub Młodych Demokratów poseł PO dr hab. Killion Munyam. Dlatego z ludźmi trzeba się spotykać i rozmawiać, tylko w ten sposób można oswoić ich strach, wyjaśnił polityk urodzony w Zambii, a od 35 lat mieszkający w Polsce. - Świat się skurczył, on jest dostępny dla wszystkich. Możemy podróżować po całym globie bez ograniczeń. I każdy może przyjechać do nas. Także ekstremiści, dlatego przychodzi moment, kiedy pojawia się lęk wynikający oczywiście z tych sytuacji, które mają miejsce w wielu krajach, czyli zamachów terrorystycznych. Dlatego ludzie zaczynają się zastanawiać, czy warto mieć zglobalizowany świat? Te pytania się pojawiają u wszystkich, stąd przejaw większego braku tolerancji wobec inności. Polska jest krajem homogenicznym. Jeśli nie będziemy mogli rozmawiać i przedstawiać, co naprawdę kryje się pod innymi kulturami to zawsze będzie lęk wobec inności – mówił na spotkaniu z młodzieżą poseł Killion Munyam.
Według Eskana Darwicha, Kurda mieszkającego w Polsce, żeby być tolerowanym trzeba szanować wartości, systemy i kulturę kraju, który wybiera się na swój dom. Według radnego Rady Miejskiej Kalisza otwartość zjednuje ludzi negatywnie nastawionych do tego, co nieznane. - O tolerancję zawsze trzeba walczyć. Natomiast podając swój własny przykład, gdzie jestem radnym, to pokazuje, że to wszytko zależy też od nas. Zyskałem zaufanie i poparcie ludzi. Ciągle powtarzam swoje motto. Żeby być tolerowanym należy tolerować systemy, wartości społeczeństwa, w których żyjemy i wtedy możemy mówić o tolerancji – dodał Eskan Darwich, radny PO. - My zawsze pokazujemy te negatywne przykłady i to powoduje, że nam się wydaje, że brak tolerancji w Polsce jest na wysokim poziomie. Natomiast nie podajemy tych pozytywnych przykładów, dlatego jest poczucia społeczeństwa, że czasami brak tolerancji w danym społeczeństwie.
Który najczęściej wynika ze strachu, m.in. przed radykalizmem. Stąd sondaże, które pokazują wzrost niechęci do tego, co inne. Być może podobne spotkania odbędą się w innych szkołach. Po to, by młodzi ludzie sami mogli się przekonać, że osoby mające inne poglądy mogą wiele wnieść do naszego życia.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze