Wobec bezowocnych działań miasta w sprawie rozebrania tarasu, radny podpowiedział, że można by zwęzić jezdnię i na jej poziomie położyć chodnik. Interpelację w tej sprawie złożył na ręce prezydenta miasta. – Seniorzy, osoby niepełnosprawne, z małymi dziećmi również płacą podatki i chcą mieć wreszcie wyczekiwane i obiecane udogodnienia – pisze radny PiS, powołując się na ustalenia sprzed roku z ówczesnym wiceprezydentem miasta Piotrem Kościelny. Grzegorz Sapiński odpowiada, że budowa chodnika nie wchodzi w grę. - Zgodnie z opinią Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji informuję, iż nie ma możliwości wybudowania ciągu pieszego w poziomie istniejącej nawierzchni w bezpośrednim sąsiedztwie podestu. Wyznaczenie takiego ciągu wraz z dojściami do istniejących chodników wymagałoby rozbiórki co najmniej części podestu. Obecnie podejmujemy kolejną próbę rozwiązania tego problemu wraz z właścicielem obiektu – zapewnia prezydent Kalisza.
A ten stawia warunek: zgodzi się na rozebranie podestu, jeśli miasto wykonana w tym miejscu izolację i wykończenie odsłoniętych fundamentów oraz wybuduje pochylnię dla osób niepełnosprawnych, aby mogły dostać się do budynku. Miasto obstaje przy swoim stanowisku, że nie może ponosić nakładów finansowych na prywatne nieruchomości.
MIK, fot. Google Street View
Napisz komentarz
Komentarze