Hasło akcji brzmi: "Adopt! don't spend money for love", a udział w niej nic nie kosztuje – wystarczy, że Pockera weźmiemy na trochę do siebie. - Można Pockera wziąć na minimum 24h, maximum 10 dni. Zabrać go do pracy, w podróż, do restauracji, na wesele, na obiad do cioci, do szpitala itp., i podzielić się z fanami własną codziennością – wyjaśnia Kasia Pisarska, uczestniczka kampanii. - Psiaka przekazujemy tylko z rąk do rąk, nie wysyłamy pocztą ani kurierem, podróżuje z nami - nie w walizce. Dbamy o niego jak o prawdziwego psa. Codziennie trzeba zrobić minimum jedno zdjęcie i wrzucić je na fanpage’a, a także minimum jednej osobie dziennie powiedzieć, że zwierzęta się adoptuje, a nie kupuje.
Pies - maskotka został kupiony w sklepie z używaną odzieżą (bo ma promować psy „używane”) za 4 zł, dlatego organizatorzy akcji mówią o niej, że jest najtańszą kampanią społeczną na świecie. Pocker zwiedza wszystkie kontynenty, bo problem bezdomności jest światowy. W niecałe trzy lata na jego trasie znalazły się m.in.: Litwa, Łotwa, Estonia, Grecja, UK, USA, Australia, Węgry, Czechy, Holandia, Niemcy, Turcja, Tanzania, Palma di Majorka, Brazylia, Orlando, Zanzibar, Sri Lanka, Gambia, Nepal, Senegal, Maldiwy, Nepal, Peru, Malezja, Kuba, Malawi, Tajlandia oraz Izrael. - Artykuły o polskiej kampanii społecznej obiegły światowe media; pisano o nas między innymi w Izraelu, USA, Australii czy UK – dodaje Kasia Pisarska.
W Polsce Pocker odwiedził największe miasta, był w Sejmie i Radiu Kraków, a obecnie przebywa w Kaliszu. Osoby zainteresowane przygarnięciem maskotki na kilka dni i wzięciem udziału w akcji mogą kontaktować się z Kasią Pisarską pod nr. tel. 883 915 052 lub za pośrednictwem jej fanpage’a. Więcej o podróżach Pockera można poczytać na stronie The Polish DOGtrotter.
MIK, fot. fanpage akcji
Napisz komentarz
Komentarze