Zdaniem profesora Krzysztofa Walczaka trudno nie zauważyć tendencji zamykania bibliotek pedagogicznych (zwłaszcza filii, choć nie obroniły się także dawne placówki wojewódzkie) lub tendencji łączenia ich z instytucjami doskonalenia nauczycieli. Wcześniej spotkało to Leszno, a całkiem niedawno Konin i Piłę. Dyrektor kaliskiej książnicy co prawda podkreślił, że rozparcelowaniu księgozbioru kaliskiej Książnicy zapobiegł w pewnym momencie marszałek Marek Woźniak i że ogromnie przychylna instytucji jest również marszałek Marzena Wodzińska, ale on sam jest pełen obaw o losy placówki po jego odejściu, tym bardziej że w kaliskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli aktualnie panuje bezkrólewie. „Mam głęboką nadzieję, że biblioteka zostanie jako placówka autonomiczna, dobrze się rozwijająca, dobrze zasłużona dla miasta i subregionu kaliskiego” - powiedział prof. dr hab. Krzysztof Walczak. „Jednak idą nowe czasy, a ponieważ nigdy nie byliśmy pupilem niższego personelu w Poznaniu, mogę mieć pewne obawy co do losu biblioteki”.
Obawami dyrektora Książnicy zdziwiona jest jednak marszałek Marzena Wodzińska, ponieważ – jak powiedziała – od dwóch lat prowadziła z profesorem rozmowy raczej o rozbudowie placówki. „Naprawdę nie wiem, skąd to zaniepokojenie. Nie możemy mówić o jakimkolwiek połączeniu placówek, bo Książnicę mamy w Wielkopolsce tylko jedną. Jest to duża placówka – ona wymaga zadbania, rozbudowy, nowego wizażu” – powiedziała członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego. „Myślę, że to są wyzwania stojące przed nowym dyrektorem, który niebawem zostanie wyłoniony, bo dyrektor Walczak jest z nami do końca września”.
Marszałek Wodzińska odniosła się ze zrozumiem do niepokoju prof. Walczaka, który niemal całe swoje życie poświęcił rozwojowi biblioteki, ale zdecydowanie podkreśliła, że nie ma mowy o likwidacji placówki. Konkurs na stanowisko dyrektora Książnicy Pedagogicznej zostanie ogłoszony najprawdopodobniej przed końcem sierpnia.
R. Kuciński, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze