Pomysł wyjazdu na Spitsbergen pojawił się już kilka lat temu, jednak dopiero teraz Sergiuszowi Różańskiemu i jego przyjaciołom udało się ten plan zrealizować. - Fotograficznie ujęły mnie te klimaty, w jaki sposób robi się tam zdjęcia, kiedy dzień polarny trwa jeszcze dłużej niż na North Capie, ogólne wrażenia przyrodnicze, jak ludzie żyją. Chciałem też zobaczyć klimat tej strefy wolnocłowej i pozostałości górniczych, które tam cały czas funkcjonują – mówi Sergiusz Różański, fotograf ze stowarzyszenia Poza Kadrem.
Dla Sergiusza Różańskiego taki wypad w zimniejsze rejony świata to nie pierwszyzna. Za każdym razem ze swoich wypraw przywozi zdjęcia – tak jest i tym razem. I dlatego też wszystkim, którzy w upalne dni szukają dodatkowej „ochłody” można zamiast zimnych drinków polecić wystawiane w Wieży Ciśnień wykonane przez kaliszan fotografie ze Spitsbergenu.
MZ. fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze