Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwa weta prezydenta. Protesty zawieszone, ale alarm trwa ZDJĘCIA

Dwa weta są, ale protest trwa dalej. Ostatni tydzień pokazał, że w jedności siła i razem, walcząc o jedną sprawę, można sporo osiągnąć. - Jednak protest trwa dalej, w łagodniejszej formie, ale cały czas jesteśmy w gotowości, nie wiemy, co się wydarzy – mówili w poniedziałek kaliszanie zebrani przed Sądem Okręgowym w Kaliszu, którzy od tygodnia przychodzili, by tworzyć Łańcuch Światła w obronie polskiego sądownictwa. Wczoraj, mimo decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, większość dodawała, że Prawo i Sprawiedliwość jest nieprzewidywalne i nie wiadomo, kiedy znowu trzeba będzie protestować.
Dwa weta prezydenta. Protesty zawieszone, ale alarm trwa ZDJĘCIA

 „Czarne marsze” spowodowały, że zrezygnowano z pomysłu zaostrzenia prawa aborcyjnego. Łańcuchy Światła, które zaangażowały dziesiątki tysięcy ludzi w wielu polskich miastach, dały efekt w postaci podwójnego weta prezydenta. - Dziękujemy mu za to, jesteśmy z tego zadowoleni i czekamy na dalsze jego zachowanie, bo do tej pory nas tylko zawodził. Już coś ugraliśmy i będziemy się przyglądać . Jest nadzieja, że ludzie poczuli się obywatelami i nie pozwolimy, żeby raz zdobytą wolność odebrali – mówiła jedna z kobiet, która przychodziła na protesty. Jej towarzysz dodał, że do końca nie ufa prezydentowi.  - Przed chwilą wysłuchałem pani premier i twierdzę, że konflikt w partii rządzącej jest bez wątpienia. Pytanie, na ile będą w stanie go schować w sobie, na ile wyjdzie na zewnątrz, ale to też czas pokaże – mówił mężczyzna. - Nie można zaniedbać tego, co nam się do tej pory udało. Ja jestem generalnie zwolennikiem społeczeństwa obywatelska, bo jakoś tak przez całe życie udało mi się do niczego nie należeć z wyjątkiem Związku Wędkarskiego i Związku Kynologicznego, i tylko społeczeństwo obywatelskie ma szansę. W tym cała nadzieja.

Inna kaliszanka na proteście mówiła, że słuchała wystąpienia Andrzeja Dudy z ogromnymi emocjami. – Słucham, jak zaczyna mówić nasz prezydent i myślę, że nic z tego nie będzie. Potem znowu nadzieja. I na końcu, trzymał w napięciu cały czas, dramaturgia była doskonała, mówi, że nie podpisze dwóch projektów. Szkoda, że nie trzy weta, ale na końcu myślę: niech już będą na razie te dwa, łatwiej o to jedno walczyć – mówiła. Towarzysząca jej kobieta dodała, że wierzyła w taki obrót sprawy. - Ja wierzyłam, jako jedna z nielicznych, mówiłam: nie zabijajcie we mnie tej naiwności. Warto być przyzwoitym. Ma szansę, żeby znowu być Andrzejem a nie Adrianem, popychadłem wszystkich - stwierdziła.

Największe protesty odbywały się w Warszawie. Tam każdego dnia przed Sądem Najwyższym zbierało się kilkadziesiąt tysięcy osób. Podobnie było w miastach wojewódzkich, ale zdarzały się miejsca, gdzie protestowała jedna osoba. W walkę o weto włączył się także Kalisz. Każdego dnia przed sądem zjawiało się kilkuset mieszkańców ze świecami i poniedziałkowe wydarzenia to ich zasługa, mówił Dariusz Grodziński z PO. - Przez ostatni tydzień odwaliliście robotę za wszystkich polityków w tym kraju. Przed wolnymi obywatelami nie da się zamknąć w Sali Kolumnowej.

W poniedziałek protestujący mówili, że są zaskoczeni, ale decyzja Andrzeja Dudy nie wywołuje w nich entuzjazmu. Prezydent zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i  Krajowej Radzi Sądownictwa, ale ta dotycząca ustroju sądów powszechnych pozostała w formie zaproponowanej przez PiS, co oznacza, że prezesów sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych może wyznaczać minister Zbigniew Ziobro, dodał jeden z organizatorów protestów w Kaliszu Michał Witkowski. - Nie możemy spocząć na laurach nie możemy powiedzieć: walka jest skończona, nie możemy mówić, że odnieśliśmy zwycięstwo. Zwyciężyliśmy w jednej z potyczek w tej walce, która będzie jeszcze długo trwała.

Dlatego zebrani krzyczeli: jeszcze jedno weto! Już dziś wiadomo jednak, że tego nie będzie. Prezydent podpisał ustawę, co oznacza, że w ciągu pół roku od jej wejścia w życie będzie można odwołać wszystkich dotychczasowych prezesów sądów.  Dlatego organizatorzy protestów mówią, że poniedziałkowe apele o bycie w gotowości o dalszą walkę są aktualne. Protesty są zawieszone, a alarm w obronie demokracji trwa. – Dopóki ta władza, ten rząd nie nauczy się rozmawiać z opozycją, z obywatelami, którzy może myślą inaczej, dopóki ta władza, ten rząd nie zaczną szanować ekspertów, nie będą prowadzić rzetelnych, prawdziwych konsultacji i procedować  ustawy w trybie zgodnym  z Konstytucją dopóty dialog będzie się toczył na ulicy i nasze protesty będą potrzebne. Tak że świeczki, parasolki i flagi nosimy w torbach – namawiała do takiego zestawu podręcznego Barbara Oliwiecka z .Nowoczesnej.

- Wicemarszałek powiedział, że chwilowo zwyciężył układ, ale damy radę. W związku z tym będziemy czekać i czuwać, a pani premier w dość arogancki sposób powiedziała, że nie będzie rządzić ulica i zagranica. Nie powiedziała wprawdzie, że jesteśmy kanaliami, ale ulica i zagranica nie zwycięży i właściwie przemawiała do tych, którzy tu nie przychodzili. Powiedziała, że dobra zmiana zwycięży. Postaramy się żeby nie zwyciężyła – dodał Witold Sitarz, były senator PO.

Dla protestujących "dobra zmiana" to zmiana ustroju Polski zgodnego z pomysłem Prawa i Sprawiedliwości. Jak przypomniał były senator Witold Sitarz w Konstytucji proponowanej kiedyś przez tę partię wszystkie instytucje w państwie podporządkowane są rządzącym, a zapowiedzią wcielania w życie tego pomysłu są m.in. forsowane ustawy dotyczące wymiaru sprawiedliwości.

AW, zdjęcia autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 21 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama