Kobieta ze śladami ukąszenia trafiła do szpitala w miniona niedzielę. Żmija zaatakowała ją podczas grzybobrania w okolicach Brzezin. – Pacjentka trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie podano jej surowicę, a następnie na oddział na obserwację. Nie było zagrożenia życia. To pierwszy taki przypadek w tym roku, w ubiegłym roku nie mieliśmy żadnego – mówi portalowi faktykaliskie.pl Paweł Gawroński, rzecznik prasowy szpitala.
Rzadko z takimi sytuacjami spotykają się także leśnicy. Przyznają jednak, że żmije zygzakowate występują na naszym terenie i trzeba mieć tego świadomość. – To nie jest bardzo pospolite, aczkolwiek szczególnie latem, w takie ciepłe, gorące dni można się na nie natknąć. Mogą gdzieś wygrzewać się na słońcu. Najczęściej są to polany, miejsca, gdzie chodzimy na grzyby – mówi Mirosław Niczyporuk, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kalisz.- Najlepiej się do nich nie zbliżać, a do lasu zakładać spodnie i wysokie gumowe buty. Żmija powyżej kolana nie powinna ugryźć, chyba że w rękę, gdy człowiek się nachyli. Ale ukąszenia zdarzają się sporadycznie.
Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym wężem żyjącym w Polsce Jej ukąszenie nie stanowi zagrożenia dla życia zdrowego dorosłego człowieka, ale może być bardzo groźne dla osób starszych i dzieci.
MIK, fot. wikipedia.pl
Napisz komentarz
Komentarze