Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Festiwal Bergera bez… Bergera

Zmiany w nazwie i formule festiwalu – tak krótko można podsumować charakter nadchodzącej, ósmej już edycji Festiwalu Muzycznego „Gramy nad Prosną”. Impreza przez lata znana była jako Festiwal im. Pawła Bergera.  – Dotychczasowa formuła imprezy nie dawała nam żadnego rozwoju – podsumowuje w oficjalnym komunikacie Ośrodek Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu, główny organizator imprezy, odchodząc od dawnej nazwy i zmieniając też formułę konkursu zespołów – od teraz o nagrody powalczyć mogą wszystkie zespoły, nie tylko te, które w składzie mają klawiszowców.  
Festiwal Bergera bez… Bergera

- Wielokrotnie zmuszeni byliśmy do odrzucenia znakomitej muzycznej propozycji jedynie ze względu na ów nieszczęsny brak instrumentów klawiszowych. Przyjmowaliśmy do wiadomości wszystkie krytyczne uwagi dotyczące "ogranej" formuły Festiwalu i w konsekwencji postanowiliśmy ostatecznie otworzyć się na wszelkie muzyczne gatunki – informują na stronie internetowej imprezy organizatorzy festiwalu. –  Jednak nadal jedną z głównych nagród pozostaje nagroda dla wyróżniającego sie klawiszowca. Jedną z wielu. Tym samym dajemy możliwość praktycznie każdemu artyście do zaprezentowania swej twórczości w konkursie – dodają.

Zmienia się także miejsce przesłuchań konkursowych. Tym razem młode zespoły o nagrody będą walczyć w plenerze – scena stanie 5 września na Głównym Rynku. W ten sposób twórczość grup biorących udział w konkursie ma trafić do jak najszerszego grona słuchaczy. Wstęp – tak jak zawsze – będzie wolny. Gala festiwalowa, która odbędzie się dzień później w hali Arena przy ul. Hanki Sawickiej 22-24, jest biletowana.

Kaliski festiwal przez lata nosił imię Pawła Bergera, tragicznie zmarłego klawiszowca zespołu Dżem i twórcy, który wspierał młodych muzyków na początku ich kariery. Historia samej imprezy sięga 2007 roku, kiedy to Miejski Ośrodek Kultury wraz z Bogdanem Pawlakiem, kaliszaninem i przyjacielem Dżemu, podjął się organizacji festiwalu. Imprezie z początku towarzyszyła też nazwa „Gramy nad Prosną”, do której teraz organizatorzy wracają.

Przez lata też dwudniowe wydarzenie najpierw odbywało się w Parku Miejskim, później odbywające się pierwszego dnia przesłuchania przeniesiono do pubu BeKa, a odbywająca się dzień później galę festiwalową – do hali Arena. Od samego początku stałą gwiazdą imprezy był też zespół Dżem, który festiwal objął patronatem artystycznym.

Organizatorzy imprezy są otwarci na wszystkie gatunki: od jazzu przez blues i rock, po heavy metal. Kartę zgłoszenia można pobrać ze strony festiwalu: www.gramynadprosna.pl

MZ. fot. archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 21°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JaTreść komentarza: żałoba narodowa w świeckim kraju z powodu śmierci głowy kościoła to robienie ku**y z logiki. Ja na przykład jestem wyznawcą jediizmu i nie obchodzi mnie to że umarł jakiś argentyński ksiądz bo dlaczego miałoby mnie to obchodzić ?Data dodania komentarza: 22.04.2025, 15:41Źródło komentarza: Będzie żałoba narodowa. Co można, a czego nie?Autor komentarza: MajkówTreść komentarza: Ha, ha! Sienkiewicza, okres oczekiwania na rozpatrzenie wniosku mieszkańców to 60 lat. Nadal to tylko wniosek :) Cierpliwości moi Państwo, cierpliwości :)Data dodania komentarza: 22.04.2025, 14:53Źródło komentarza: "Wciąż rozrastające się osiedle”. Potrzebna jest tam nowa drogaAutor komentarza: abcdefTreść komentarza: Dana, dana, dana, radna Sadowska bardzo zatroskana, ale niech nie gra pierwszej naiwnej. Jak popierana przez nią waaadzunia (ach, jaka też wspaniała!) miała kasę na tę drogę (z funduszy na drogi dojazdowe do terenów rolniczych), to ją zmarnowała nie potrafiąc przeprowadzić przetargu. Zamiast dopłacić brakującą sumę doprowadzono do BEZPOWROTNEJ utraty wspomnianych funduszy i teraz trzeba to będzie sfinansować z miejskiej kasy. No ale ponieważ to inwestycja drogowa, to będzie można ogłosić, że to wina Widcoka, wina Widcoka, wina Widcoka!!! Tak jak z obwodnicą - osiem lat rządów PiSSu nie wystarczyło Widcokowi, żeby tę obwodnicę wybudować. Co innego z PiSSusiem (och, jakże też kochanym!). On miał zaledwie osiem lat na obwodnicę, jest więc ze wszech miar usprawiedliwiony, miał przecież ważne sprawy państwowe na głowie. Czyli bez dwóch zdań wina Widcoka, wina Widcoka, wina Widcoka!!!Data dodania komentarza: 22.04.2025, 14:37Źródło komentarza: "Wciąż rozrastające się osiedle”. Potrzebna jest tam nowa drogaAutor komentarza: kTreść komentarza: Gdyby placic ludziom wiecej to by takiej rotacji nie bylo.Data dodania komentarza: 22.04.2025, 14:02Źródło komentarza: 10 tysięcy ludzi odeszło z Dino. Duża rotacja w tej sieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama