Po raz pierwszy złodziej odwiedził galerię 20 sierpnia br. W jednym ze sklepów obuwniczych ukradł buty, które niepostrzeżenie wyniósł w reklamówce. Zachęcony łatwym zarobkiem już następnego dnia wrócił w to samo miejsce i znowu dokonał kradzieży. - Tym razem w jego ręce trafiły kolejne dwa sportowe buty innego modelu, tej samej marki. Niestety 33-latek po dokonaniu drugiej kradzieży zorientował się, jak fatalną pomyłkę popełnił – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - W trakcie pakowania butów, które zamierzał sprzedać, okazało się, że nie można skompletować pary. Wtedy też mężczyzna zreflektował się, że wszystkie skradzione buty są prawe. Zirytowany postanowił wyrzucić obuwie do rzeki.
Miał jednak pecha, bo sylwetkę mężczyzny zarejestrował sklepowy monitoring. Policja przejrzała nagranie po zgłoszeniu kradzieży przez sklep, który wycenił swoje straty na około 1000 zł. - 33-latek został zatrzymany w nocy z 22 na 23 sierpnia w centrum Kalisza. Usłyszał już zarzut kradzieży i przyznał się do jego popełnienia – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz.
Ponieważ dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy, grozi mu nawet 7,5 roku odsiadki.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze