Nie spodziewaliśmy się, że ankieta wzbudzi takie zainteresowanie. Do wyborów samorządowych mamy jeszcze ponad rok, ale frekwencja w naszej ankiecie pokazuje, że emocje w tej sprawie już dziś sięgają zenitu.
Daliśmy wam do wyboru siedem nazwisk, które często padają w dyskusjach o przyszłorocznych wyborach samorządowych. Dwóch potencjalnych kandydatów z PiS: Artur Kijewski, wiceprezydent Kalisza i Andrzej Plichta, przewodniczący Rady Miejskiej Kalisza- weteran walk o fotel prezydenta. Obaj panowie mieli najgorsze wyniki, bo zebrali po jednym procencie głosów (łącznie 119 głosów). Miejsce drugie od końca zajął obecny prezydent. Na Grzegorza Sapińskiego jako prezydenta Kalisza kadencji 2018 – 2022, zagłosowano 163 razy.
Na wyższych pozycjach przez ostatnie 5 dni, bo tyle można było głosować, trwała zacięta walka. Szala zwycięstwa przechylała się między kandydatami. Widać było mocne zaangażowanie internetowych grup poparcia, bo wyniki poszczególnych kandydatów zmieniały się zaledwie w ciągu jednego dnia nawet o mocne kilka procent. Utrzymała się jednak tendencja widoczna od początku głosowania.
Mimo pełnej mobilizacji partyjnych struktur, zwyciężyła opcja, którą można nazwać: kubeł zimnej wody na rozpalone głowy, palące się do najważniejszego fotela w Ratuszu. Większość z biorących udział w ankiecie (1280 głosów) powiedziała, że nie zagłosuje na nikogo z tej listy.
Drugie miejsce zajął Janusz Pęcherz (1101 głosów), który ma za sobą trzy prezydenckie kadencje, w tej chwili jest wykładowcą PWSZ i nawet nie zadeklarował się czy w ogóle będzie startował w wyborach. Tuż za nim z 1011 głosami uplasowała się Marzena Wodzińska z PO, członkini zarządu Samorządu Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu. 976 głosów zebrała Karolina Pawliczak, obecna wiceprezydent Kalisza z SLD, która swoją kampanię wyborczą już rozpoczęła. 793 głosy uzyskał Dariusz Grodziński z PO, który jest najczęściej typowany jako przyszły kandydat na prezydenta Kalisza tej partii.
W wynikach widać przegranych, ale nie ma zdecydowanego lidera. Fakt, że niemal co czwarty głosujący nie widzi w poddanych ocenie osobach przyszłego prezydenta Kalisza, świadczy o jakości życia politycznego w mieście. Mimo dużej aktywności informacyjnej i promocyjnej obecnych władz miasta i opozycyjnych ugrupowań, nie potrafią oni przekonać do siebie większości. Czy ktoś potrafi to zrobić do jesieni 2018?
W ankiecie można było głosować z jednego komputera raz na dobę. Oddano 5443 głosy.
MS, fot, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze