9 mln 400 tysięcy złotych – taką kwotę zapisano w projekcie przyszłorocznego budżetu Kalisza na rewitalizację płyty Głównego Rynku. Na razie miasto nie starało się o dofinansowanie z zewnątrz na ten cel. Po pierwsze nie mamy jeszcze gotowego projektu. Po drugie, jak wyjaśnia prezydent Grzegorz Sapiński, ogłoszenie konkursu w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, w którym można ubiegać się o wsparcie na rewitalizację, zostało opóźnione. - W tym roku miała być możliwość składania wniosku. My nie możemy przed złożeniem wniosku rozpocząć inwestycji, jeżeli chcemy uzyskać dofinansowanie – przekazał prezydent.
Nabór wniosków ruszy najprawdopodobniej w lutym. - Ja planuję to tak, żeby złożyć wniosek i jednocześnie wykonywać inwestycję. Mam nadzieję, że marzec to będzie ten czas rozpoczęcia robót – deklaruje Grzegorz Sapiński.
Ale co się dokładnie zmieni? Dlaczego projekt i wizualizacje odnowionego Głównego Rynku nadal trzymane są w tajemnicy? - Trwa uzgadnianie dokumentacji z operatorami mediów. Musi to zostać wykonane w taki sposób, by możliwe było złożenie wniosku o wydanie pozwolenia na przeprowadzenie inwestycji. Dokumentacja projektowa może zostać udostępniona dopiero po uzyskaniu niezbędnych uzgodnień. Gotowy projekt Miasto pokaże mediom podczas konferencji prasowej, która zostanie zorganizowana po załatwieniu wszystkich formalności - odpowiada nam Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.
W sierpniu tego roku Barbara Gmerek, wiceprezydent Kalisza mówiła nam, że na płycie Głównego Rynku na pewno ma pojawić się fontanna posadzkowa z świetlnymi efektami, wyeksponowana i podwyższona zostanie, odkryta przez archeologów kontrowersyjna studnia, przez krytyków nazwana dziurą, do tego przy Ratuszu zagoszczą miejskie poidełka. Nawierzchnia placu będzie w dwóch kolorach: w jasnym i ciemnym. Jeden kolor tych płyt ma utworzyć dawny ciąg komunikacyjny Głównego Rynku. Planowane jest nasadzenie kilku drzew. To podstawowe założenia projektu.
Czy tak powinien wyglądać proces decydowania o zmianie wyglądu najważniejszego miejskiego placu?
Tak trzy lata temu Grzegorz Sapiński w swojej ulotce wyborczej tak pisał o planowanej rewitalizacji centrum Kalisza.
Dziś mieszkańcy mówią : „sprawdzam”. Nie ma ogólnopolskiego konkursu architektów, z którego to kaliszanie mieli wybrać najlepsze pomysły. Mieszkańcy w ogóle nie mają z czego wybierać, bo miasto zleciło przygotowanie jednego projektu. Którego nadal nie znamy. Nie mamy również jak na razie zagwarantowanych funduszy unijnych na rewitalizację Głównego Rynku. A co najciekawsze, czy tak złożone przedsięwzięcie uda się starannie przeprowadzić w kilka miesięcy wyborczego roku?
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze