Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sylwester w Kaliszu: dwie osoby ranne od petard, w tym dziecko

Dwie ofiary fajerwerków, w tym dziecko to bilans sylwestrowej nocy w Kaliszu. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń ciała i przebywa w szpitalu. Według służb było w miarę bezpiecznie, ale czy spokojnie?

Tej nocy lekarze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego mieli pełne ręce roboty. – Pacjentów było dużo więcej niż normalnie: po alkoholu, pobiciach, typowe przypadki jak w Sylwestra – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala. Nie obyło się też bez ofiar nieostrożnego obchodzenia się z fajerwerkami. – Trafiły do nas dwie osoby z poparzeniami od petard, w tym jedna w poważnym stanie. Obrażenia, jakich doznał mężczyzna wymagały interwencji chirurga, ortopedy i okulisty. Obecnie pacjent przebywa na ortopedii – dodaje Paweł Gawroński.

Drugi ranny to 10-letni chłopiec, który został trafiony petardą na ulicy. Dziecko doznało obrażeń kończyn w okolicy bioder, jednak po obserwacji zwolniono je do domu. Z kolei w Ostrowie Wielkopolskim petarda uszkodziła dłoń 16-letniemu chłopcu. Lekarze musieli mu amputować część opuszków palców.

Niespokojnie przełom roku minął także kaliskiej policji. Tuż po północy na ul. Zamkowej doszło do awantury z udziałem dużej grupy osób (piszemy o tym tutaj).– W sumie od sylwestrowego wieczoru do rana w Nowy Rok odnotowaliśmy około 50 interwencji. Zdecydowana większość dotyczyła awantur i nietrzeźwych. Noc w naszej izbie wytrzeźwień spędziło 12 osób, w tym również kobiety – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy  Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Zatrzymaliśmy też dwóch nietrzeźwych kierowców  i odnotowaliśmy jedno uszkodzenie mienia. Do poważniejszych zdarzeń oraz przestępstw nie doszło.

Niewiele pracy miała natomiast kaliska straż pożarna. W Nowy Rok interweniowała w związku z pożarem w Michałowie w gminie Żelazków. – Po dojechaniu na miejsce stwierdzono, że pożarem objęta jest w całości suszarnia do kukurydzy – mówi st. kpt. Radosław Marek, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Aby dostać się do środka, trzeba było częściowo rozebrać konstrukcję suszarni. Następnie obiekt sprawdzono przy pomocy kamery termowizyjnej, nie stwierdzono zarzewi ognia.

Za prawdopodobną przyczynę pożaru przyjęto wstępnie awarię mechanizmu suszarni. Właściciel oszacował straty na blisko 30 tys. zł. Akcja gaśnicza zajęła strażakom 3,5 godz. Brało w niej udział 5 zastępów kaliskiej straży i 2 z OSP.

Była to jedna z dwóch poważniejszych interwencji w Nowym Roku. 1 stycznia wieczorem w miejscowości Młyniska w gminie Lisków przewróciła się ciężarówka przewożąca kury. Kierowcy ani zwierzętom nic się nie stało. Więcej o tym zdarzeniu pisaliśmy tutaj.

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady śniegu

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 29 km/h

Reklama