To było wigilijne południe 2017 roku. Auto naszej czytelniczki zbliżało się do skrzyżowania ul. Górnośląskiej ze Szlakiem Bursztynowym. Samochód miał „zielone”. Nagle na nagraniu pojawia się młody mężczyzna, który ignoruje albo nie widzi czerwonego światła, mija innego pieszego, który czeka na zmianę sygnalizacji i energicznym krokiem wchodzi na jezdnię.
Moment refleksji u tego pieszego pojawia się chwilę przed wejściem na wewnętrzny pas, po którym zbliżał się do niego samochód. - Sytuacji takich jest wiele, rozkojarzenie i bezmyślność pieszych czasem nie mają granic... Ale czy telefon jest ważniejszy niż życie? – pyta Marta, autorka nagrania.
Rzecz działa się w Wigilię, stąd też ruch na drogach był o wiele mniejszy. Gdyby zewnętrznym pasem z dużą prędkością jechało auto, to ten pieszy święta spędziłby w szpitalu, o ile nie w miejscu, z którego nie ma już powrotu.
MS, wideo: Marta
Napisz komentarz
Komentarze