Sieć, która posiada na terenie Kalisza jeden hipermarket, stara się poprzez tę akcję dowieść jakości swoich produktów. Za każdy towar z przekroczoną datą ważności klient otrzymuje bon o wartości 5 zł. Należy założyć, że firma dokłada wszelkich starań, by takich sytuacji było jak najmniej. Cztery zatrzymane w ubiegłym tygodniu panie postanowiły więc sobie pomóc w wyszukiwaniu „starych” towarów. – Kobiety najpierw odnajdywały produkty z krótkim terminem ważności, a następnie ukrywały je na terenie sklepu – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Następnie wracały do marketu po dwóch tygodniach, gdy terminy na produktach już minęły, „wyszukiwały” przeterminowane towary i zgłaszały się z nimi po rekompensatę.
Łącznie oszustki naciągnęły sieć handlową na 4 tysiące złotych. Wpadły, gdy w końcu zainteresowała się nimi ochrona. Proceder wyszedł na jaw po przejrzeniu nagrań ze sklepowego monitoringu. W piątek kobiety w wieku od 29 do 30 lat - mieszkanki województwa pomorskiego zostały rozliczone przez policję i usłyszały zarzut oszustwa.
Podobna sytuacja, choć wówczas bez zabarwienia kryminalnego, miała miejsce w 2011 r. w Gdyni. Zachęconych identyczną akcją sześcioro klientów hipermarketu tej samej sieci znalazło na półkach 40 przeterminowanych towarów. Poszukiwania przerwała sklepowa ochrona, która zatrzymała grupę pod pretekstem „robienia bałaganu na półkach” i wezwała policję. Ta po przejrzeniu monitoringu uznała jednak, że wszystko jest w porządku i odstąpiła od czynności.
Klienci nie dali za wygraną i tego samego dnia wrócili do hipermarketu. Tym razem wyszukali na półkach… 211 towarów z przekroczoną datą ważności. Za wszystkie swoje znaleziska otrzymali ponad 1200 złotych w bonach. Podobnych przypadków było w Polsce więcej, lecz mimo to sieć nie wycofała się z wypłacania klientom rekompensaty.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze