Leśnicy stworzyli trzy skupiska ze schronami przeznaczonymi dla nietoperzy. W każdym powiesili po 10 budek z trocinobetonu. Domki były w dwóch rozmiarach, tak by różne gatunki nietoperzy miały szansę się zagnieździć. - Nietoperze mają coraz większe problemy ze znalezieniem naturalnych warunków do zimowania – wyjaśnia Mirosław Niczyporuk z Nadleśnictwa Kalisz. - Uszczelniane są dachy, burzone są ich naturalne miejsca koczowania, jak rudery, piwnice są zamykane lub są likwidowane. A to są miejsca, w których zimują. Stąd pomysł schronów.
30 schronów powieszono w okresie jesienno – zimowym 2016/2017. We wrześniu ubiegłego roku leśnicy sprawdzili, czy nietoperze przyjęły zaproszenie i zagnieździły się w stworzonych dla nich skupiskach. - W trakcie kontroli stwierdziliśmy ubytek jednego schronu. Z dużym prawdopodobieństwem jest to efekt wandalizmu. Z 29 skontrolowanych budek 11 nosiło ślady zasiedlenia. W trakcie kontroli odnotowaliśmy obecność 13 osobników nietoperzy należących do przynajmniej dwóch gatunków: karlik większy (Pipistrellusnathusii) i karlik malutki/karlik drobny (Pipistrelluspipistrellus/Pipistrelluspygmeus) – zdradza Zbigniew Hudzia z Nadlesnictwa Kalisz, który był odpowiedzialny za pilotażowy projekt wieszania schronów w naszym regionie. - Jedna z budek zasiedlona była 8 osobnikami karlika większego. Uwzględniając fenologię i specyfikę gatunku, można wnioskować, że był to harem. W jednym ze skupisk stwierdziliśmy występowanie odchodów, które należały do gatunku większego niż stwierdzone w innych lokalizacjach karliki. W kilku schronach stwierdzono występowanie błonkówek, głównie szerszeni.
Pilotażowy program będzie kontynuowany. Tak, by nietoperze mające problemy ze znalezieniem naturalnych zimowisk, a będące niezbędną częścią ekosystemu, zaczęły zasiedlać tereny zielone kaliskiego nadleśnictwa. - Dla nas ich obecność ma znaczenie ochronne dla lasu – wyjaśnia Mirosław Niczyporuk. - Nietoperze odżywiają się głównie owadami, a im więcej zjedzą szkodliwych owadów, tym lepiej dla nas.
Dlatego ślady nietoperzy w części schronów i znalezienie przedstawicieli konkretnych gatunków w pozostałych jest dobrą wróżbą na przyszłość. Prowadzące nocny tryb życia ssaki są długowieczne i przywiązują się do swoich kryjówek, dlatego potrzeba czasu, by zachęcić je do nowych lokalizacji. - Uzyskane wyniki należy interpretować jako początkowy etap zasiedlania. – dodaje Zbigniew Hudzia. - Mamy do czynienia z natychmiastową reakcją środowiska na wykonane w 2016 roku działania.
W kolejnych latach schrony powinny cieszyć się większą popularnością. Ich zasiedlenie pokazuje, że lokalizacja jest odpowiednia, a nietoperze szukają nowych miejsc bytowania i rozmnażania.
AW, zdjęcia arch.
Napisz komentarz
Komentarze