Dramatyczne wydarzenia wzięły swój początek w jednym z komisów, do którego około godz. 9.00 w poniedziałek wszedł mężczyzna ze strzelbą. Z broni myśliwskiej zaczął strzelać w kierunku współwłaściciela lokalu, raniąc go. – Motywy sprawcy nie są na razie znane – powiedziała portalowi faktykaliskie.pl obecna na miejscu zdarzenia Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Następnie napastnik wybiegł z komisu, wsiadł do toyoty i rzucił się do ucieczki drogą krajową nr 15 w kierunku Koźmina Wielkopolskiego. Policjanci ruszyli w pościg, który zakończył się kilkanaście kilometrów dalej - w miejscowości Wałków. Ponieważ uciekinier nie reagował na sygnały mundurowych do zatrzymania się, jeden z radiowozów zajechał mu drogę. – Gdy funkcjonariusze wybiegli z samochodu, mężczyzna zaczął do nich strzelać. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia oni również odpowiedzieli ogniem – dodaje Iwona Liszczyńska.
Z raną postrzałową barku i klatki piersiowej mężczyzna trafił do szpitala, podobnie jak jego ofiara. Policja nie chce na razie wypowiadać się na temat ich stanu zdrowia, jak również nie udziela informacji, ile ran postrzałowych mają obaj hospitalizowani. – Prawdopodobnie nie ma zagrożenia życia, ale jest to zbyt delikatna materia, by na tym etapie udzielać informacji – zastrzega Liszczyńska.
Wiadomo, że sprawca to 51-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. Okoliczności i powody strzelaniny bada prokuratura.
MIK, fot. KWP POznań
Napisz komentarz
Komentarze