Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wyłudzili od ludzi miliony. Zapadł wyrok w sprawie kaliskiej piramidy finansowej ZDJĘCIA

Bez wątpienia była to piramida finansowa – stwierdził sąd, ogłaszając wyrok w sprawie "biznesmenów", którym ponad 640 osób powierzyło miliony złotych, licząc na szybki i duży zysk. Zamiast tego stracili, a twórcy tego procederu zostali dzisiaj skazani. Mózg operacji, czyli 46-letni Piotr P. spędzi w więzieniu 12 lat. Jego wspólnik został skazany na 3 lata pozbawienia wolności, ale za kratki już nie wróci.
Wyłudzili od ludzi miliony. Zapadł wyrok w sprawie kaliskiej piramidy finansowej ZDJĘCIA

641 poszkodowanych wskazała w sprawie firmy prowadzonej przez dwóch Piotrów P. kaliska prokuratura. Tyle osób powierzyło mężczyznom swoje oszczędności, licząc, że dzięki kampaniom reklamowym na ekranach LED zarobią krocie. Obiecywany zysk wynosił 68% w skali roku, podczas gdy w momencie działania firmy, w komercyjnym banku zaledwie około 4%.

Według sądu wszystkie działania, które podjęli przedsiębiorcy miały na celu wyłudzenie jak największej sumy pieniędzy, a mechanizm ich działania wpisuje się w pojęcie piramidy finansowej. - Wypłaty dla uczestników piramidy są uzależnione od pozyskania wpłat kolejnych członków, czyli udziałowców tej piramidy. I to jest podstawowy warunek – wyjaśnił sędzia Marek Bajger.

Akta tej sprawy zajęły cały sędziowski stół

Firma założona przez kaliszan działała od 2005 roku. Zajmowała się reklamą, ale nigdy jak mówił sąd nie miała zezwolenia na prowadzenie działalności polegającej na gromadzeniu środków finansowych i obrocie pieniędzmi w zakresie inwestowania. Takim procederem skazani zajęli się w 2012 roku. Umowa zawierana między firmą prowadzoną przez Piotrów P. a poszkodowanymi dotyczyła pożyczki, dodał Marek Bajger. - Umowa inwestycji, która była umową pożyczki nie wskazywała, na jaki cel te pieniądze mają być przeznaczone. Określała, że przystępuje się do określonej pozycji, a po zakończonej pozycji należy się zwrot kapitału plus określone oprocentowanie - wyjaśniał.

Spośród wszystkich uczestników programu zarobiło 158 osób. 12 odzyskało wpłacone kwoty. Pozostali, których odczytywanie nazwisk w czasie ogłaszania wyroku trwało prawie godzinę, stracili. I to miliony. W akcie oskarżenia prokuratura wykazała ponad 60 milionów złotych. Sąd uznał jednak, że można mówić o 20 milionach. - Jak uzasadniał sąd ta różnicą to rzeczywista kwota, która wpłynęła do piramidy – wyjaśnił różnicę prokurator Artur Cajdler.

Sprawa kaliska jest porównywana z do afery Amber Gold. Oskarżonych w obu proceach reprezentuje także ten sam adwokat.

W środę, 18 kwietnia mężczyźni usłyszeli wyrok. Młodszy ze skazanych - 3 lat więzienia. Jego finansowa kara to 250 tysięcy plus 160 tysięcy kosztów postępowania sądowego oraz zwrot pieniędzy poszkodowanym. Od dwóch lat mężczyzna przebywa w areszcie. Resztę kary odbędzie na wolności. Sąd uznał wniosek obrony ze względu na współpracę mężczyzny z prokuraturą w trakcie śledztwa oraz jego stan zdrowia. – Został pobity w Zakładzie Karnym w Ostrowie. Sprawca tego procederu został skazany 29 marca na karę 1,5 roku pozbawienia wolności i nawiązki. Niestety pozostawił po sobie ślad i ten ślad niestety do dzisiaj jest skutkiem, że traci oskarżony wzrok w prawym wzroku – zdradził Mariusz Dudek, obrońca Piotra P.

Główny oskarżony ma spędzić w więzieniu 12 lat

Kara dla drugiego Piotra P. który był mózgiem operacji jest zdecydowanie bardziej dotkliwa. Sąd skazał go na 12 lat pozbawienia wolności.  Musi też zapłacić 700 tysięcy złotych kary oraz spłacić dług wobec poszkodowanych i 250 tysięcy złotych postępowania sądowego. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.

Chętni na szybki i duży zarobek wpłacali od kilku złotych do ponad miliona. Szanse, by poszkodowani odzyskali kapitał są niewielkie. Prokuraturze udało się zabezpieczyć tylko 3 miliony złotych.

AW, zdjęcia autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama