- Nawet nie wiem skąd on się pojawił! Był wielki huk, uderzył mi w tył, później podbiło go o krawężnik, zrobił „świecę” i wpadł do rowu. To cud, że na chodniku nikogo nie było – relacjonuje nam przebieg wypadku starszy mężczyzna, kierujący volkswagenem Polo, w który uderzył fiat.
Z relacji świadków wynika, że osobowy fiat Punto jadąc w kierunku Kalisza uderzył w tył volkswagena, w powietrzu obrócił się wokół własnej osi, ściął bariery przejścia dla pieszych i wpadł do głębokiego rowu. Volkswagen polo chwilę wcześniej wyjechał z drogi podporządkowanej, która prowadzi z ogródków działkowych. Młody kierowca fiata wyszedł z auta o własnych siłach. - 26-latek z Kalisza, jadąc fiatem Punto lewy pasem, podjął manewr zmiany pasa na prawy. Wówczas zauważył, że nie zdąży – relacjonuje podkom. Witold Woźniak, oficer prasowy kaliskiej policji. - Żeby nie wjechać w samochód, który stał na tym lewym pasie, odbił w prawą stronę w ten sposób, że uderzył w pojazd marki Volkswagen Polo, którym kierował 71-latek z Kalisza, następnie wpadł do rowu i dachował.
Młody mężczyzna został ukarany 300-złotowym mandatem i 6 punktami karnymi. Za uszkodzenia pokolizyjne policjanci zatrzymali dowody rejestracyjne od obu pojazdów.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze