Do zdarzenia doszło w poniedziałek tj. 23 kwietnia br. ok. godz. 13.30 na ul. Kaliskiej w Pleszewie. - Mężczyznę, który jechał za oplem zaniepokoił fakt, że kierująca pojazdem dziwnie zachowuje się na drodze. Jechała całą szerokością drogi i wjeżdżała na chodnik. Gdy auto wjechało na pobliską stację paliw, mężczyzna podszedł do kobiety i wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając jej dalszą jazdę. O fakcie powiadomił policję – relacjonuje Monika Kołaska z pleszewskiej policji.
Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez funkcjonariuszy potwierdziło podejrzenia zgłaszającego. 43-letnia mieszkanka gminy Pleszew, która kierowała oplem, miała w organizmie 2,7 promila alkoholu. 43-latka nie posiadała przy sobie prawa jazdy.
Teraz amatorka jazdy "na podwójnym gazie" za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. - Policjanci kierują słowa uznania dla obywatelskiej postawy mężczyzny. Jego zdecydowana reakcja pozwoliła wyeliminować pijanego kierowcę, który stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu – dodaje rzeczniczka pleszewskiej Komendy.
AG za KPP w Pleszewie, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze