Z propozycją zaproszenia dzieci wyszli właśnie Francuzi podczas ubiegłorocznej wizyty w kaliskiej placówce. Dyrekcja wytypowała pięcioro wychowanków w wieku od 10 do 13 lat, którzy pod opieką wychowawcy Adama Szymańskiego w połowie lipca wyjechały do Hautmont autobusem. Na miejscu przez 10 dni grupa przebywała w prywatnych domach członków Komitetu Współpracy Hautmont – Kalisz. - Dzieci zostały tam bardzo serdecznie przyjęte. Były goszczone przez rodziny francuskie. Wychowankowie podkreślają, że czuli się tam jak w rodzinie, zwracali się do nich: ciocia, wujek, babcia, dziadek – mówi Jolanta Nowińska, dyrektor Domu Dziecka w Kaliszu.
Swoimi wrażeniami dzieci dzieliły się w czwartek z prezydentm Kalisza Januszem Pęcherzem.
Dzieci zwiedziły Paryż, Luwr, zoo, widziały Łuk Triumfalny, Wieżę Eiffla, były także w miejscowym merostwie. - Najbardziej podobała mi się wizyta w parku rozrywki. Jestem także zachwycona Paryżem jako miastem – opowiada Wiktoria. - Super było w parku linowym. Można się było wyszaleć. Codziennie bardzo dużo zwiedzaliśmy, byliśmy w muzeach, uczyliśmy się też trochę francuskiego – dodaje Dawid.
Z dobrej, coraz bardziej zacieśniającej się współpracy Kalisza z miastami partnerskimi korzystają zatem najmłodsi kaliszanie. - To bardzo ważne, by te najmłodsze pokolenia zwiedzały Europę, poznawały inne kultury i języki. Bo to oni przecież będą budować naszą przyszłość – podkreśla Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza. Była to pierwsza tego typu wycieczka zorganizowana dla podopiecznych placówki. Podróż w obie strony opłacili dzieciom sponsorzy.
Agnieszka Gierz, fot. autor, fot. z Francji Adam Szymański
Napisz komentarz
Komentarze