Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Akcja CBA w domu byłego Komendanta Głównego Policji . „Długa broń, krzyki, wielu agentów” ZDJĘCIA

W środę rano agenci CBA weszli do domu Zbigniewa Maja, byłego Komendanta Głównego Policji. Nasi informatorzy zdradzają nam przebieg tych działań. Maj wkrótce usłyszy zarzuty.
Akcja CBA w domu byłego Komendanta Głównego Policji . „Długa broń, krzyki, wielu agentów” ZDJĘCIA

- Około 6.00 rano  kilku agentów w kominiarkach, z długą bronią weszło na podwórko Maja. Wskoczyli przez płot,  były krzyki „Otwierać! CBA, otwierać!” – informują nas świadkowie tej akcji.

Cała podkaliska posesja Maja jest otoczona przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Sam były komendant, wraz z żoną i córką jest prawdopodobnie jeszcze w domu. Dookoła kręcą się umundurowani i zamaskowani agenci.  Jak podaje Radiu Poznań Rzecznik CBA, były komendant został zatrzymany, wkrótce usłyszy zarzuty.   - Funkcjonariusze z gdańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dziś 3 osoby, to m.in. były komendant główny policji oraz dwaj byli funkcjonariusze CBA. W tej chwili trwają czynności, nasi funkcjonariusze przeszukują ich mieszkania. Zatrzymane osoby trafią do prokuratury w Rzeszowie. Tam usłyszą zarzuty - mówi rzecznik CBA.

Według nieoficjalnych informacji Maj ma usłyszeć zarzuty o charakterze urzędniczym, dotyczącym przekroczenia uprawnień.

Prokuratura Krajowa wydała w tej sprawie komunikat: "W dniu dzisiejszym, tj. 16 maja 2018 roku, na polecenie Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie dokonano zatrzymania Zbigniewa M. – byłego Komendanta Głównego Policji, Krzysztofa A. – byłego Dyrektora Delegatury CBA w Poznaniu oraz Jacka L. – byłego Dyrektora Delegatury CBA w Łodzi.

Zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty dotyczące m.in. ujawniania informacji z prowadzonych postępowań karnych oraz na temat planowanych dopiero czynności operacyjno-rozpoznawczych, co naraziło na szkodę interes publiczny oraz interes prowadzonych postępowań karnych.

Po zakończeniu czynności procesowych z udziałem wszystkich podejrzanych prokurator podejmie decyzje w zakresie zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych" - czytamy w komunikacie. 

Dziś rano CBŚP wkroczyło do mieszkania przy ul. Konopnickiej w Kaliszu. Piszemy o tym TUTAJ. Na razie nie wiadomo czy obie akcje tych służb są ze sobą powiązane.

***

Kaliszanin Zbigniew Maj został Komendantem Głównym policji 11 grudnia 2015 roku – dokładnie dwa miesiące później podał się do dymisji. Jedną z jego pierwszych decyzji było prześwietlenie pracy policjantów Biura Spraw Wewnętrznych, czyli tzw. policji w policji. Zdaniem Maja to właśnie oni mieli przygotować przeciwko Majowi kompromitującą go operację. Chodziło o sprawę sprzed kilkunastu lat, kiedy Zbigniew Maj pracował w Centralnym Biurze Śledczym. Wtedy jeden z informatorów pomówił go o przyjęcie łapówki. Sprawa została wówczas wyjaśniona i zamknięta. Kiedy Zbigniew Maj miał zostać awansowany, ludzie z BSW wrócili do tego tematu, znaleźli rzekomo nowe informacje i przekazali je prokuraturze. Ta prowadziła tajne śledztwo. Aby nie wpływać na jego przebieg, Maj zdecydował o odejściu. Powodem jego rezygnacji miały być również informacje o tym, że nazwisko Maja przewija się w innym śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w kaliskim Ratuszu.

Zbigniew Maj to twórca i wieloletni członek specjalnego zespołu zajmującego się w policji i ABW uprowadzeniami dla okupu. Był wiceszefem Centralnego Biura Śledczego (obecnie CBŚP) w Polsce, zajmował się też reformą jego struktur. Stworzył tam grupę tak zwanych łowców cieni - specjalny zespół poszukujący najbardziej niebezpiecznych przestępców i osoby uprowadzone dla okupu. Zajmował się też walką z przestępczością zorganizowaną wśród pseudokibiców.

W policji pracował od 1996 r.

MS, AG fot. MIK, MS


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 21°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JaTreść komentarza: żałoba narodowa w świeckim kraju z powodu śmierci głowy kościoła to robienie ku**y z logiki. Ja na przykład jestem wyznawcą jediizmu i nie obchodzi mnie to że umarł jakiś argentyński ksiądz bo dlaczego miałoby mnie to obchodzić ?Data dodania komentarza: 22.04.2025, 15:41Źródło komentarza: Będzie żałoba narodowa. Co można, a czego nie?Autor komentarza: MajkówTreść komentarza: Ha, ha! Sienkiewicza, okres oczekiwania na rozpatrzenie wniosku mieszkańców to 60 lat. Nadal to tylko wniosek :) Cierpliwości moi Państwo, cierpliwości :)Data dodania komentarza: 22.04.2025, 14:53Źródło komentarza: "Wciąż rozrastające się osiedle”. Potrzebna jest tam nowa drogaAutor komentarza: abcdefTreść komentarza: Dana, dana, dana, radna Sadowska bardzo zatroskana, ale niech nie gra pierwszej naiwnej. Jak popierana przez nią waaadzunia (ach, jaka też wspaniała!) miała kasę na tę drogę (z funduszy na drogi dojazdowe do terenów rolniczych), to ją zmarnowała nie potrafiąc przeprowadzić przetargu. Zamiast dopłacić brakującą sumę doprowadzono do BEZPOWROTNEJ utraty wspomnianych funduszy i teraz trzeba to będzie sfinansować z miejskiej kasy. No ale ponieważ to inwestycja drogowa, to będzie można ogłosić, że to wina Widcoka, wina Widcoka, wina Widcoka!!! Tak jak z obwodnicą - osiem lat rządów PiSSu nie wystarczyło Widcokowi, żeby tę obwodnicę wybudować. Co innego z PiSSusiem (och, jakże też kochanym!). On miał zaledwie osiem lat na obwodnicę, jest więc ze wszech miar usprawiedliwiony, miał przecież ważne sprawy państwowe na głowie. Czyli bez dwóch zdań wina Widcoka, wina Widcoka, wina Widcoka!!!Data dodania komentarza: 22.04.2025, 14:37Źródło komentarza: "Wciąż rozrastające się osiedle”. Potrzebna jest tam nowa drogaAutor komentarza: kTreść komentarza: Gdyby placic ludziom wiecej to by takiej rotacji nie bylo.Data dodania komentarza: 22.04.2025, 14:02Źródło komentarza: 10 tysięcy ludzi odeszło z Dino. Duża rotacja w tej sieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama