Informacje o tym, że ugrupowanie założone przez Pawła Kukiza poprze w najbliższych wyborach samorządowych Zbigniewa Maja, pojawiały się już od kilku tygodni. Nieoficjalnie, ale w każdej plotce jest trochę prawdy i dziś, po akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w domu byłego komendanta głównego policji i jego zatrzymaniu, potwierdza je Jerzy Kozłowski. – W czasie kwietniowej konferencji prasowej mówiłem jaki powinien być prezydent Kalisza. Określiłem pewne cechy i te ma Zbigniew Maj. Nie będę ukrywał, że gdyby zdecydował się kandydować ze swojego komitetu to rozważałam udzielenie mu poparcia. I nadal rozważam. Ponieważ czytając informacje przyczyn działań CBA przyznam, że zarzuty przekroczenia uprawnień poprzez przekazywanie informacji dziennikarzom w czasie pełnienia funkcji głównego komendanta policji są dla mnie niezrozumiałe. Jeśli to prawda to trzeba zadać sobie pytanie w jakim kraju my żyjemy.
Jerzy Kozłowski uważa, że zatrzymanie ma związek właśnie z chęcią ubiegania się przez Zbigniewa Maja o fotel prezydenta Kalisza. Nie wie jednak czy akcja CBA to działania politycznych przeciwników czy wewnętrznych rozgrywek służb. –I w tym przypadku trudno nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z wpływem służb na politykę naszego kraju. Trzeba poczekać na powrót Zbigniewa Maja i posłuchać jego relacji. W normalnych procedurach, przy takich zarzutach, najpierw się wzywa takie osoby na przesłuchanie a nie robi mu nalot na dom z odbezpieczoną bronią.
Dlatego Zbigniew Maj nadal jest osobą, którą formacja Kukiz chce poprzeć w najbliższych wyborach. A jeśli się wycofa będą szukać innego kandydata.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze