Przedstawiciele Centrum Monitorowania Jakości i Bezpieczeństwa w ostrowskiej placówce pojawili się w marcu. Prześwietlanie szpitala trwało trzy dni. – Sprawdzali wszystkie komórki szpitala - od oddziałów po techniczne, czy kuchnie. Analizowali dokumenty, ale przede wszystkim jakość usług medycznych, wykonywane zabiegi, warunki w jakich leczeni są pacjenci – mówi Dariusz Bierła, dyrektor ostrowskiego szpitala. – Rozmawiali też z pacjentami.
Wynik to 83%. Do poprawy, a raczej likwidacji są m.in. bariery architektoniczne. Otrzymanie certyfikatu to prestiż, ale też dodatkowe pieniądze. - Posiadanie certyfikatu powoduje, że ryczałt, który naliczany jest w ramach kontraktu został zwiększony. Będzie większy o 1,5 %.
Certyfikat dyrektorowi szpitala przekazał Paweł Rajski, starosta ostrowski. Powiat jest organem prowadzącym placówkę. – Kontrola potwierdziła, że jakość usług świadczonych w naszym szpitalu jest na coraz wyższym poziomie. Polepszeniu ulegają też warunki, w jakich leczeni są pacjenci – powiedział starosta.
Certyfikat przyznawany jest na trzy lata. W tym czasie audytorzy mogą powrócić, by sprawdzić, czy szpital nie spuścił z tonu.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze