Miasto od dawna planowało prace remontowe samolotu. Z pomocą przyszła firma PPG Deco Poland Sp. z o.o. oddział w Lewkowcu produkująca zabezpieczenia i powłoki malarskie dla przemysłu i budownictwa. - Na początek samolot został dokładnie umyty odpowiednimi środkami, później usunięto stare powłoki. Uzupełniliśmy zniszczone elementy, wymieniliśmy nity. Ze względu na stan jednostki prace wymagały delikatnego podejścia i precyzji. Niektóre części musiały być wykonane ręcznie, od początku. Tę mozolną część remontu zakończyło pokrycie samolotu powłokami malarskimi i lakierniczymi – wymienia Marcin Wieruchowski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, który z ramienia miasta współpracował przy remoncie MIG-a.
Przez cały czas trwania prac poszukiwano informacji na temat tej jednostki. Podczas konserwacji odkryto częściowy numer taktyczny. Nie był on jednak całkowicie czytelny. - Podczas analizowania historii samolotu okazało się, że posiadał numer seryjny 0234. Sprawdziliśmy czcionkę, jakiej używało się do numerów taktycznych. Dzięki temu udało się odczytać nr 34. To z tym numerem faktycznie eksploatowany był ten samolot. Z tym i z kilkoma innymi, ponieważ w czasie eksploatacji był on zmieniany. 34 był jednak ostatnim lub jednym z ostatnich numerów taktycznych tego samolotu – wyjaśnia Marcin Wieruchowski. Wcześniej, na boku jednostki, widniał numer 1966. Była to data ustawienia pomnika, która wiązała się z 1000-leciem państwa oraz 20-leciem Aeroklubu Ostrowskiego. Informacja ta umieszczona jest na tablicy pod samolotem. MIG wyprodukowany został około 1950 r.
Po pracach remontowych uruchomione zostało oświetlenie pozycyjne, a także efekt silnika. Wykonały je Przedsiębiorstwo Promax. Odbudową konstrukcji kabiny zajęła się spółka Wodkan. - W samolocie, staraniem grupy zapaleńców, która poświęciła swój czas i swoje pieniądze na odnowienie jednostki, wykonane zostaną jeszcze napisy eksploatacyjne, a także zamontowane będzie uzbrojenie. Planujemy także montaż tablicy informacyjnej dotyczącej tak samego samolotu, jak i wykonanych prac – mówi Marcin Wieruchowski.
- Ostrowski MIG, po serii testów oświetlenia i dodatkowych prac, od ubiegłego tygodnia podświetlony jest już na stałe. Robi teraz niesamowite wrażenie. To niezwykle cieszy, ponieważ nasz samolot jest jednym z symboli Ostrowa, który jest rozpoznawalny nawet przez osoby przyjezdne. W latach 70. bardzo modne było mieć zdjęcie "pod samolotem". Myślę, że wielu ostrowian posiada takie w swoich rodzinnych albumach. Trochę liczę, że teraz ta moda wróci – dodaje Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
AW, Artur Kołaciński, Biuro Prasowe UM w Ostrowie Wielkopolskim
Napisz komentarz
Komentarze