Szokującego odkrycia małżeństwo dokonało we wtorek, 12 czerwca około godz. 18.00. - Będąc na wycieczce rowerowej, rodzice usłyszeli jęki. Tata przeskoczył przez rów na drodze prowadzącej z Petryk do Goliszewa i znalazł worek zakręcony taśmą. W środku były dwa szczeniaki – relacjonuje czytelniczka portalu Joanna. Jeden z piesków już nie oddychał. Mężczyzna podjął reanimację. - Mój tata próbował go ratować, ale nie udało się – dodaje córka małżonków.
Drugi z psiaków trafił pod opiekę weterynarza. Ma około 3 tygodni. - Trzeba go troszkę odchować, ponieważ jeszcze sam nie potrafi jeść. Jeżeli nie znajdzie się dla niego dobry dom, moi rodzice go przygarną – deklaruje Joanna.
O tej bulwersującej sprawie powiadomieni zostali kaliscy animalsi. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat sprawcy, który w tak okrutny sposób potraktował zwierzęta proszone są o kontakt ze stowarzyszeniem Help Animals lub kaliską policją.
MIKI, fot. czytelniczka portalu
Napisz komentarz
Komentarze