Startująca w piątkowe popołudnie przy moście Kamiennym Parada La Strady była tradycyjnie zaproszeniem wszystkich kaliszan do udziału w kaliskim święcie ulicznego teatru, w tym roku wyjątkowego, bo jubileuszowego. Jego organizatorem jest CKiS, a pomysłodawcą był Andrzej Tylczyński, który zakochał się w teatrze uprawianym pod gołym niebem już na studiach.
„Początkowo oglądałem tylko na szklanym ekranie, ale potem udało mi się wyjechać do Jeleniej Góry, kolebki polskiego teatru ulicznego” - mówił Andrzej Tylczyński, dyrektor artystyczny festiwalu. „Nota bene pierwszym spektaklem, który tam zobaczyłem było Carmen Funebre Teatru Biuro Podróży z Poznania”.
Poznańskiego Biura Podróży nie mogło zabraknąć na jubileuszowej La Stradzie, bowiem zespół przyjeżdża tu od samego początku. Tak jak Teatr Ósmego Dnia, również z Poznania czy Teatr Snów z Gdańska. To formacje działające od kilkudziesięciu lat.
„Te nieprzewidywalne wydarzenia, naturalna scenografia, za każdym razem inna, mimo tego, co my wprowadzamy w przestrzeń. Raz za plecami jest piękny dom, innym razem – ratusz itd. To naprawdę wciąga. Jak się kilka razy uda, a nam się udało, to wciągnęło nas” - mówił Zdzisław Górski, dyrektor Teatru Snów z Gdańska.
„Mam takie poczucie, że jest nas z teatrem plenerowym stosunkowo mało, ale jest to zawsze teatr wysokiej próby i teatr opowiadający o ważnych rzeczach, więc jest to wartościowa sztuka” – powiedziała z kolei Marta Strzałko z Teatru Biuro Podróży.
„La Strada jest tym gościnnym miejscem, które pozwala nam się spotykać. Przyjeżdżało tu Teatro Nucleo, inni przyjaciele z Polski i ze świata, i takie miejsca są bardzo ważne, bo ich ubywa trochę, przynajmniej w Polsce” - podsumowała Ewa Wójciak z Teatru Ósmego Dnia.
A jubileuszowa La Strada zaoferowała nie tylko trzy wieczory ze spektaklami adresowanymi zarówno do dorosłych, jak i do dzieci, ale także urokliwy koncert muzyki Nino Roty do filmów przede wszystkim Federico Felliniego – twórcy „La Strady” z 1954 roku, od której kaliscy organizatorzy zapożyczyli nazwę festiwalu. Znakomity występ kaliskich filharmoników wzbogaciły impresje w wykonaniu warszawskiego Teatuy AKT, a także uroczystość wręczenia statuetek instytucjom i osobom, które w sposób szczególny przyczyniły się do sukcesu kaliskiego festiwalu teatrów ulicznych.
R. Kuciński, zdj. autor
Napisz komentarz
Komentarze