- W czwartek, 12 lipca podczas transportu, na obwodnicy Oleśnicy jedno życie zostało uratowane. W godzinach rannych wypadła z transportu - nie wiemy jak - młoda, bo zaledwie dwumiesięczna świnka - poinformowali na swoim fanpage'u wolontariusze z Ośrodka Adopcyjnego dla Zwierząt Przytul Pyska z Boguszyc. - Pepa, bo takie otrzymała imię, miała szczęście w nieszczęściu. Na obwodnicy panowie z patrolu S8 zabezpieczyli małego prosiaczka, który biegał po ruchliwej S8. Prosiaczek został zabezpieczony i zawieziony do lekarza weterynarii. Okazało się, że są otarcia, siniaki, krwiaki, ale poważniejszych obrażeń nie ma.
Nie skończy na talerzu
- Po namierzeniu właściciela świnki, po długich rozmowach, namowach i targowaniu się, łzach w oczach i dużej ilości emocji udało się ją odkupić! - opowiadają wolontariusze. To był pierwszy etap akcji. Następnie było pytanie: co z nią zrobić? – zastanawiali się ratownicy Pepy. - Teraz jest fajna, malutka i śmieszna... A jak urośnie do 200 kg lub więcej?! - głowili się. Na ich drodze stanęła koleżanka Ula Sadowska i "jej chłopaki". - Przyjechali nas odwiedzić, przywieźli smakołyki dla psiaków i kociaków. Nasi bohaterowie dnia, bo to właśnie Ula znalazła domek dla naszej Pepy - relacjonują.
Dzień później, w piątek trzynastego, świnka zamieszkała w Gospodarstwie Agroturystycznym "Cicho-sza" w Niedźwiedziu, gdzie zyskała powszechną sympatię. - Przyjechała do nas w piątek wieczorem, była cała poobijana, kulała na tylną nóżkę. Była wystraszona, teraz już wie, że nikt jej nie zje. Nie zjemy jej ani nie sprzedamy. Będzie tu do końca swoich dni. Teraz jest bardzo oswojona, daje się głaskać, czochrać. Kiedy widzi człowieka podchodzi i domaga się głaskania. Wchodzi nawet na kolana - opowiada Katarzyna Cichosz, właścicielka azylu. Jak przekonuje, świnie to bardzo inteligentne zwierzęta. - Jeśli ktoś nie miał w kontakcie świni, to nie będzie tego wiedział, że to jest dużo inteligentniejsze zwierzę od psa - mówi.
To druga uratowana świnka
Pepa to już drugi zwierzak, który nie trafił po nóż i znalazł schronienie w Niedźwiedziu. Gdy tylko dorośnie, będzie miała do towarzystwa inną świnię, która dwa lata temu też uciekła z transportu - tyle że w Ostrzeszowie. - Zapraszamy do odwiedzin Gospodarstwo Agroturystyczne "Cicho-sza". Spędzicie miło wolny czas i możecie odwiedzić Pepę na żywo. Jeżeli wybierzecie się w odwiedziny do Pepy, zabierzcie jakieś smakołyki: marchew, zboże, lub coś bardziej wyszukanego, wujek Google pomoże - zachęcają wolontariusze.
Źródło: ostrzeszowinfo.pl
Napisz komentarz
Komentarze