Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Cudem uratowana! Odnaleziono zaginioną 80-latkę z Ostrowa Wielkopolskiego ZDJĘCIA

Przez trzy dni szukało jej blisko 100 osób: strażaków, policjantów i mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego. I gdy nadzieja zaczęła już gasnąć, we wtorek odnaleziona ją żywą! Chora na cukrzycę 80-latka, która w niedzielę wyszła z domu z balkonikiem i ślad po niej zaginął, wpadła do głębokiego rowu pod lasem i chyba tylko cud sprawił, że w ogóle ją tam zauważono. – Była bardzo spragniona, ale uśmiechnięta – opisuje pierwszą reakcję kobiety Błażej Busza, członek Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej „Szukamy i Ratujemy – Ostrów Wielkopolski”.
Cudem uratowana! Odnaleziono zaginioną 80-latkę z Ostrowa Wielkopolskiego ZDJĘCIA

Pani Zdzisława wyszła z domu w niedzielę, 22 lipca o godz. 15.00. Już dwie godziny później rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Z pomocą ruszyli m.in. członkowie Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej „Szukamy i Ratujemy”. Trwające do wieczora poszukiwania nie przyniosły rezultatów. - W poniedziałek zaczęliśmy od nowa. W akcji uczestniczyło prawie 100 osób: policjantów, strażaków i mieszkańców - – mówi Błażej Busza. - Do późnych godzin nocnych szukaliśmy przy ścieżkach, drogach i w lasach. Pani jest chora na cukrzycę, dlatego istniało prawdopodobieństwo, że weszła np. do lasu i zasłabła. Niektórzy przeszli tego dnia po 16-20 km w ciężkim terenie. Zaangażowanie ludzi było niesamowite.

Nadzieja umiera ostatnia

Akcja trwająca do godz. 21.00 po raz kolejny zakończyła się fiaskiem. A czas biegł nieubłaganie – starsza, chora kobieta, na dworze upał… Niektórzy zaczęli tracić nadzieję. - Ale my, dopóki nie odnajdziemy osoby, traktujemy ją jako żywą – podkreśla Błażej Busz. - Biorąc przykład z podobnych grup angielskich, międzynarodowych przeanalizowaliśmy cały podręcznik, 400 stron w języku angielskim i wykorzystując doświadczenie, które zebraliśmy w trakcie dwóch ostatnich poszukiwań, we wtorek zaczęliśmy przeszukiwać obszary, które były najbardziej prawdopodobne. Przygotowałem bardzo dokładne mapki, mapę topograficzną i wspólnie z mieszkańcami i strażakami, którzy robili to nieodpłatnie, podzieliliśmy się na dwie grupy i rozpoczęliśmy poszukiwania. Teren był niesamowicie ciężki, niebezpieczny. Wielu uczestników odniosło jakieś obrażenia, jeden z ratowników nadział się na drut kolczasty.

Około 20 minut od rozpoczęcia akcji jedna z dwóch grup poszukiwawczych natrafiła na skarpę i rów. Na dół zeszły trzy osoby, w tym strażak ochotnik z Wtórku. To on zauważył wystające z krzaków nogi. – W pierwszej chwili pomyślał, że to bezdomny, ale gdy podszedł bliżej zobaczył pani Zdzisławę. Jej pierwsze pytanie brzmiało, czy mamy wodę – wspomina ten moment Błażej Busz. – Pani była niesamowicie uśmiechnięta, w pełni kontaktowa, świadoma, ale nie wiedziała, jak długo znajdowała się w tym rowie.

Cudem uratowana

Pani Zdzisława została odnaleziono w odległości około 500 metrów od domu; w tym miejscu znajduje się pole, teren żwirowy i lasek. Uczestnicy poszukiwań przyznają jednak, że akurat w rowie, który poprzedza wysoka skarpa nie spodziewali się na nią natrafić. - Nikt się nie spodziewał, że pani, która nie jest w stanie sama iść bez balkonika, potrafiła podejść metr, dwa w górę i dopiero tam nastąpił nagły spadek. W dodatku rów wypełniony był śmieciami, pani spadła parę centymetrów od ostrego elementu plastikowego, mogła też uderzyć w gliniane przedmioty. Miała  niesamowite szczęście – przyznaje Błażej Busza.

Pasjonaci, którzy chcą pomagać

Grupa „Szukamy i Ratujemy – Ostrów Wielkopolski” powstała spontanicznie w ubiegłym roku, kiedy miasto obiegła informacja o zaginięciu kobiety. Z pomocą ruszył m.in. Błażej Busza, na co dzień zajmujący się ratownictwem, który skrzyknął na portalu społecznościowym kilka osób. – Napisałem, że organizuję poszukiwania na wzór kolegów z Ameryki. Przyszło kilkadziesiąt osób – wspomina. W 6. dniu poszukiwań natrafili na zwłoki kobiety. Później włączyli się w poszukiwania 77-latka z Ołoboku, niestety również zakończone tragicznie.

Ostatecznie powstało Stowarzyszenie „Szukamy i Ratujemy”, ale jak podkreśla Błażej Busza, nie trzeba być jego członkiem, by służyć pomocą. – Stowarzyszenie to jedno, a my tworzymy grupę. Jest to około 12 osób, ale przyłączyć się może każdy. Wystarczy mieć 18 lat i kamizelkę odblaskową. Ja zajmuję się ratownictwem, mamy kolegę od bezpieczeństwa narodowego, osobę specjalizującą się w survivalu, ale są też osoby, które nie mają żadnego doświadczenia – dodaje Błażej Busza.

Zdobywają je jednak z każdą kolejną akcją. I jak widać, Inicjatywa przynosi efekty.

MIK, fot. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza „Szukamy i Ratujemy – Ostrów Wielkopolski”


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama