To, co zawiodło kaliszan w pierwszych meczach tego sezonu, to skuteczność. Pomóc w odpowiednim dostrojeniu strzeleckich armat miała środowa potyczka z grającym w klasie okręgowej CKS-em Zbiersk. Cel swój spełniła, bo gospodarze aż jedenastokrotnie znajdywali drogę do bramki, a mogli nawet więcej.
Do przerwy hat-tricka skompletował Hubert Antkowiak, dwie bramki dołożył Damian Warchoł i kaliszanie prowadzili 5:0. W drugich 35 minutach (grano 2x35 minut) trzy trafienia zanotował też zmiennik Antkowiaka, Łukasz Żegleń. Dwa gole zdobył natomiast ukraiński pomocnik Pawło Hordijczuk, dla którego był to pierwszy występ w „trójkolorowych” barwach. Do dorobku bramkowego podopiecznych Piotra Morawskiego dorzucił się ponadto Mateusz Stefaniak.
Szkoleniowiec kaliskiego trzecioligowca miał w środę do dyspozycji 20 zawodników. Wśród nich byli Robert Tunkiewicz i Damian Ślesicki, którzy od początku tej kampanii leczyli urazy. Teraz wrócili do zajęć z zespołem i wkrótce powinni się znaleźć w meczowej kadrze. W sparingu z CKS-em rozegrali po kilka minut.
Michał Sobczak
***
KKS Kalisz – CKS Zbiersk 11:0 (5:0) – grano 2x35 minut
Damian Warchoł 16, 18, Hubert Antkowiak 19, 21, 34, Pawło Hordijczuk 40, 57, Łukasz Żegleń 48, 52, 55, Mateusz Stefaniak 53
KKS: Kosut (36 Wasiluk) – Palat (62 Ślesicki), Gawlik, Żytko, Owczarek (36 Staszak) – Żebrowski (36 Matuszewski), Domagalski (36 Kieliba), Hordijczuk (58 Tunkiewicz), Warchoł (36 Stefaniak), Krysztofowicz (36 Radzewicz) – Antkowiak (36 Żegleń)
Napisz komentarz
Komentarze