- Dotarła do mnie o to taka informacja, że rzekomo ja postanowiłam powołać na wiceprezydenta pana Sapińskiego. Ja się w mediach publicznych swego czasu wypowiadałam bardzo wyraźnie, że pana prezydenta w naszym mieście miło widzieć. Bo na pewno nie będę działała w taki oto sposób, żeby z naszego miasta wyjechał, tak jak słyszę takie opinie, że najlepiej, jakby pojechał do Radomia. Ja nie stoję na takim stanowisku i jestem przeciwna tego typu insynuacjom. Natomiast nie wyobrażam sobie współpracy z panem Sapińskim i raczej nie wyobrażam sobie, żeby pracował w Urzędzie Miasta Kalisza – mówiła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Karolina Pawliczak.
SLD zapewnia, że w czasie kampanii wyborczej jak i do rozstrzygnięcia wyborów samorządowych nie były i nie będą prowadzone żadne rozmowy koalicyjne. - Jeśli dane będzie pani Karolinie zostać prezydentem miasta Kalisza, wówczas to media będą pośredniczyły w informowaniu kaliszan, kto będzie ewentualnym współpracownikiem bądź jaka będzie zawarta koalicja. Jeśli chodzi o rozprzestrzeniania tego typu tzw. fake newsów bądź też fałszywych informacji w Internecie, od tego się odcinamy – wyjaśnia Łukasz Włodarek, kandydat na radnego Rady Miasta Kalisza z ramienia SLD Lewicy Razem.
4 lata temu, po I turze wyborów, Karolina Pawliczak poparła Grzegorza Sapińskiego, zawierając wraz z nim i PiS-em koalicję. Przez ponad trzy lata Pawliczak była wiceprezydentem Kalisza. Grzegorz Sapiński odwołał ją ze stanowiska w marcu tego roku. Oficjalnym powodem było odrzucenie m.in. przez SLD uchwały autorstwa prezydenta o woli włączenia w granice miasta całej gminy Żelazków.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze