W ostatnich 3 latach kaliski samorząd pozyskał niecałe 3,6 mln zł ministerialnego wsparcia na inwestycje w sport i rekreację. Zdaniem Piotra Kalety i wiceministra Stawiarskiego – można było otrzymać więcej, a winne są temu słabe starania obecnych władz. - Otrzymaliśmy dofinansowanie do kaliskiego stadionu, do boiska na Majkowie czy chociażby do boiska do piłki plażowej, ale to wszystko to jest w dalszym ciągu zdecydowanie za mało. A przecież te pieniądze można znaleźć, one w ministerstwie są, tylko trzeba po prostu napisać dobre projekty, o nie trzeba występować – mówi Piotr Kaleta. – W tym roku mamy 516 mln zł dofinansowań do setek projektów, które wpływają do ministerstwa. Kalisz na tej liście jest na bardzo odległym miejscu, bo po prostu włodarze Kalisza nie sięgają po pieniądze ministerialne, tak jak powinni. Żeby sięgać po pieniądze, trzeba złożyć dobry wniosek, trzeba mieć koncepcję, trzeba mieć pomysł – dodaje Jarosław Stawiarski wiceminister Sportu i Turystyki.
Piotr Kaleta zadeklarował, że jako prezydent Kalisza będzie zabiegał o jak najszybsze powstanie hali sportowej dla III Liceum im. Mikołaja Kopernika. Zadba też, by w Kaliszu wprowadzić nowy rządowy program „Skaut” . Przewiduje on, że w każdej gminie ma działać - „łowca sportowych talentów”, który ma czuwać nad kompleksowym rozwojem uzdolnionych sportowo dzieci i młodzieży. - Chcemy odnajdywać te złote perełki, młodzież, dzieci, które w określonych dyscyplinach sportu mogłyby zafunkcjonować w sposób bardziej profesjonalny – mówi Kaleta.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze