Do grupy poparcia Dariusza Grodzińskiego w poniedziałek dołączyła prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska z PO. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej na Rozmarku Grodziński wskazywał, że chciałby wzorować się na Łodzi w kwestii rewitalizacji. - Z Łodzi, chcemy czerpać jak najlepsze przykłady i praktyki. Chciałbym, żeby Kalisz w możliwie jak najkrótszym czasie odniósł taki sukces rewitalizacyjny jak Łódź, żeby kaliszanie odzyskali dumę z tego miasta – mówił Grodziński. - Kalisz potrzebuje dobrego gospodarza i taką doskonałą osobą, która może to zadanie spełnić jest Darek. Gorąco kibicuje mu i chcemy te pozytywne praktyki, które udało wprowadzić się w naszym mieście, wprowadzić w Kaliszu – powiedziała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej przypomniał, że w swoim programie wyborczym proponuje, by w budżecie miasta zabezpieczyć 7,5 mln zł na dotacje do modernizacji kamienic komunalnych i prywatnych. - Proces odnowy kamienic komunalnych w Kaliszu rozpoczął sie bardzo dobrze i to jest kierunek, który chciałbym kontynuować. Dobre praktyki wypracowała ówczesna wiceprezydent Karolina Pawliczak i chciałbym serdecznie zaprosić ją do współpracy. Dostała silny mandat, jest miejską radną. Chciałbym, żebyśmy ten proces razem kontynuowali. Karolina Pawliczak ma wiedzę i doświadczenie, które tak ważne jest w samorządzie. Nie stać nas na eksperymenty. Pani Karolino, zróbmy to razem – zaapelował Dariusz Grodziński.
Przypomnijmy, że do tej pory relacje Dariusza Grodzińskiego i Karoliny Pawliczak były dość napięte.
Przed I turą wyborów Karolina Pawliczak pozwała Dariusza Grodzińskiego w trybie wyborczym za twierdzenie dotyczące rzekomych zaniedbań, jakich miała dopuścić się jako wiceprezydent Kalisza w mijającej kadencji. Chodziło o nieuzyskanie przez miasto dofinansowania na poczet montażu w domach mieszkańców odnawialnych źródeł energii (Kalisz znalazł się poza listą rankingową; dofinansowanie ostatecznie jednak otrzymaliśmy, dzięki decyzji Zarządu Województwa Wielkopolskiego o zwiększeniu środków na ten cel).
Dariusz Grodziński stwierdził, iż „Pan Sapiński z Panią Pawliczak przegrali de facto pieniądze kaliszan”. W pierwszej instancji proces wygrał Grodziński i szybko obwieścił sukces, zamieszczając na swoim profilu na facebooku post pod hasłem „#OgórekKaliski”. Pawliczak się odwołała, a Sąd Apelacyjny w Łodzi ostatecznie przyznał jej rację.
Pawliczak wypomniała jednak Grodzińskiemu podczas debaty, że ten przezywa ją w różny sposób, m.in. od ogórków. – Pan Grodziński właściwie od początku tej kampanii wyborczej, ale i wcześniej przezywa mnie w różnego rodzaju sposób, mniej lub bardziej przyzwoity, od ogórka, nie ogórka. Być może ma pan ze mną problem panie Grodziński. Być może ma pan problem w ogóle z kobietami – mówiła podczas debaty w KTW 15 października.
Jeszcze przed kampanią wyborczą, rok temu we wrześniu Grodziński nazwał Pawliczak „spływającą lukrem cwaną gapą”. Pod jej postem na fb ukazującym piękne zakątki naszego miasta napisał: „Karolina, przestań robić z siebie spływajacą lukrem cwaną gapę, bo to nie przystoi. Ogarnij się trochę i zajmij się miastem. Na razie je konsumujecie, a nie budujecie”.
Wojenny topór zostanie prawdopodobnie zakopany albo raczej przykryty – we wtorek na 14:30 Dariusz Grodziński razem z Karoliną Pawliczak organizują konferencję prasową.
RED, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze