KKS przygotowuje się do rundy wiosennej od trzech tygodni. W sobotę rozegrał pierwszy w tym roku sparing, pokonując na Majkowie ekipę Stali Brzeg 4:0. – Zwycięstwo na pewno cieszy. Biorąc pod uwagę, że ostatnie tygodnie były dla nas ciężkie, bo mocno trenujemy, dwa razy dziennie, rezultat jest sprawą drugoplanową. Tym niemniej miło, że udało się wygrać, to był pierwszy sparing, padło dużo bramek. Nie pozostaje nic innego, jak kontynuować pracę – mówi Kamil Kosut.
W tym tygodniu kaliski zespół rozegra dwa sparingi. Oba z ekipami drugoligowymi z Bełchatowa i Torunia. – Będziemy zwracać uwagę na nieco inne aspekty naszej gry niż w spotkaniu ze Stalą. To przeciwnicy bardziej wymagający niż ci, których mamy w lidze, bo grający o poziom wyżej. Fajnie będzie się z nimi sprawdzić. Mam nadzieję, że także takim drużynom uda nam się zaaplikować kilka bramek – oznajmia bramkarz trzecioligowca z Kalisza.
Na półmetku rozgrywek „trójkolorowi” tracą do lidera z Gniezna zaledwie punkt. Bez wątpienia znajdują się w gronie zespołów, które włączą się do walki o najwyższe cele. – Kandydatów jest kilku. Każdy z nich gdzieś głośno mówi o tym, że chce awansować. My też tego chcemy. Bardzo ważny będzie początek rundy. Wiele może wyjaśnić się już po pierwszych meczach. Jeśli chodzi o nasz zespół, to na pewno będziemy walczyć do samego końca – zapewnia Kamil Kosut.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze