Wczoraj wieczorem Komitet Polityczny PiS przedstawił swoje „jedynki i dwójki” na listach do eurowyborów, które odbędą się w maju. Wśród znanych nazwisk polityków PiS, takich jak Beata Szydło, Beata Mazurek, Joachim Brudziński czy Ryszard Czarnecki, pojawiła się też posłanka związana z Kaliszem i Kępnem. Andżelika Możdżanowska wystartuje z pozycji nr 2 z okręgu nr 7 czyli w Wielkopolsce.
Możdżanowska ustąpiła miejsca jedynie znanej postaci związanej ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości, Zdzisławowi Krasnodębskiemu, który od 2018 roku jest wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
Nominacja Możdżanowskiej to spora niespodzianka. W poprzednich wyborach w 2014 roku liderem listy Wielkopolski był bowiem Ryszard Czarnecki. Były wiceprzewodniczący PE w tym roku też startuje, ale z Warszawy, z pozycji nr 2. Kilka dni temu w Kaliszu pojawiły się nawet billboardy reklamujące Czarneckiego. Przedwyborczy falstart?
Takie billboardy spotkamy w Kaliszu. Możliwe, że miał to być wstęp do eurokampanii, ale takie plakaty Ryszardowi Czarneckiemu bardziej przydadzą się w Warszawie
Andżelika Możdżanowska, urodzona w Kępnie dziennikarka, ekonomistka i polityk, w parlamencie pojawiła się w 2011 roku. Wtedy w okręgu nr 95 zdobyła mandat senatora, startując z listy PSL; była jednym z dwóch przedstawicieli tej partii w Senacie. Cztery lata później została kandydatką ludowców do Sejmu i wygrała wybory. Była mocno ktytyczna wobec działań rządów Prawa i Sprawiedliwości. Do 2017 roku była przedstawicielką klubu parlamentarnego PSL w komisji badającej kulisy afery Amber Gold. W lipcu 2017 roku Możdżanowska odeszła z PSL i została posłanką niezrzeszoną, a w październiku otrzymała stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju oraz funkcję pełnomocnika rządu do spraw małych i średnich przedsiębiorstw.
MS, fot. pixabay.com, autor
Napisz komentarz
Komentarze