Wszystkie zostały złapane na gorącym uczynku. Policjanci do fabryki weszli w momencie, kiedy produkcja szła pełną parą (WIĘCEJ). Procederem kierowało sześciu Polaków. Przy liniach produkcyjnych pracowali Ukraińcy. W środę wszyscy usłyszeli zarzuty, a do sądu trafiły wnioski o areszty tymczasowe. – Czynności postawienia zarzutów, przesłuchania tych osób, sformułowania wniosków wymagały wytężonej pracy – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Praca w prokuratorów trwała dwa dni. Kolejny dzień to posiedzenia w sądzie, który przychylnie rozpatrzył nasze wnioski o areszt dla wszystkich zatrzymanych.
Wszyscy usłyszeli zarzuty nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych i uszczupleń majątku Skarbu Państwa z tego tytułu, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Szacunkowo w fabryce zabezpieczono co najmniej 30 milionów sztuk papierosów wartych ponad 20 milionów złotych, na czym państwo straciło minimum 23 miliony złotych, ale policja podkreśla, że te kwoty mogą wzrosnąć kilkukrotnie. W ocenie mundurowych to największa i najnowocześniejsza nielegalna fabryka tytoniu w Polsce. Do wywiezienia z niej towaru policja wynajęła 15 tirów.
AW, fot. i wideo: KWP Poznań
Napisz komentarz
Komentarze