W pierwszych dwóch kwadransach kaliszanie napędzili faworyzowanym rywalom sporo strachu. Już po pięciu minutach prowadzili 4:1, a na przerwę schodzili z dwubramkową przewagą (14:12). Świetnie spisywał się Marek Szpera, który do półmetka rzucił rywalom sześć goli. Ponadto udanymi interwencjami popisywał się Łukasz Zakreta i gdyby goście byli skuteczniejsi, to na drugą połowę wracaliby w bardziej komfortowej sytuacji.
Niestety jedna bardzo dobra połowa to za mało, aby myśleć o zwycięstwie. To, co podopieczni Patrika Liljestranda, byłego szkoleniowca zabrzan, wypracowali przed przerwą, stracili w ciągu zaledwie ośmiu minut drugiej części meczu. W tym właśnie czasie gospodarze trafili do siatki aż sześciokrotnie i odskoczyli na 18:14. Niemoc rzutową MKS-u przerwał dopiero w 39. minucie Artur Bożek.
Kaliszanom nie można było odmówić ambicji i woli walki, bo na jedenaście minut przed końcem złapali oni z przeciwnikiem kontakt (21:22). Ostatnie fragmenty należały jednak do Górnika. Na 90 sekund przed ostatnią syreną zwiększył on dystans do pięciu goli (24:29) i mógł powoli szykować się do świętowania wygranej. Przyjezdni zdołali jeszcze zminimalizować rozmiary porażki do trzech bramek (26:29).
Dla Energi MKS to piętnasta porażka w tym sezonie, która w praktyce przekreśla szanse kaliszan na załapanie się do fazy play-off. Strata do ósmego Piotrkowianina wzrosła bowiem do czternastu oczek, a do rozegrania w części zasadniczej pozostało już tylko pięć kolejek.
Na ligowe parkiety kaliski zespół powróci już w najbliższą środę. O 18:30 w Arenie zmierzy się z outsiderem rozgrywek, Arką Gdynia.
(mso), fot. AIS PGNiG Superligi
***
NMC Górnik Zabrze – Energa MKS Kalisz 29:26 (12:14)
Górnik: Galia – Sluijters 7, Czuwara 4, Tomczak 4, Buszkow 3, Daćko 3, Kubała 3, Adamuszek 2, Gogola 1, Pawelec 1, Tatarincew 1, Gromyko, Sićko.
Kary: 2. min. Rzuty karne: 3/4.
Energa MKS: Potocki, Zakreta – Szpera 7, Bożek 3, Drej 3, Kniaziew 3, Pilitowski 3, Czerwiński 2, Misiejuk 2, Piotr Adamczak 1, Adamski 1, Bałwas 1, Klopsteg, Wojdak.
Kary: 12. min. Rzuty karne: 2/3.
Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (Radom)
Widzów: 950
Napisz komentarz
Komentarze