Idącego jezdnią żółwia policjanci zauważyli w trakcie patrolu osiedla. - Gad znajdujący się na drodze stwarzał zagrożenie dla siebie oraz uczestników ruchu drogowego. Kierowcy zaskoczeni widokiem zwierzęcia, chcąc uniknąć najechania na niego, mogli doprowadzić do poważnego wypadku – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej komendy. - Policjanci postanowili schwytać żółwia i rozpytać okolicznych mieszkańców, czy wiedzą do kogo może należeć ten nietypowy „uczestnik ruchu”. Chwilę później okazało się, że to druga ucieczka z domu małego gada. Funkcjonariusze szybko ustalili dane właściciela. Niestety mężczyzny nie było w domu. Pod jego nieobecność żółwiem zaopiekowała się sąsiadka.
Nietypowego gościa kaliszanie zaobserwowali z kolei we wtorek, 9 kwietnia w innej części miasta. Na ul. Stawiszyńskiej, a później na Majkowie czytelnicy naszego portalu uwiecznili na zdjęciach borsuka.
MIK, fot. KMP kalisz, czytelniczka portalu Nikola
Napisz komentarz
Komentarze