Podopieczni Patryka Rombla wyciągnęli wnioski po środowej porażce w Gliwicach (18:26) i rewanż zaczęli z wysokiego C. Po kwadransie prowadzili 9:6. Gospodarze mieli jednak w swoich szeregach znakomitego Uwe Gensheimera, który tylko przed przerwą rzucił aż osiem bramek. Między innymi wysoka skuteczność niemieckiego skrzydłowego sprawiła, że na półmetku był remis 16:16. Po powrocie na parkiet polskim kadrowiczom przytrafił się niestety brzemienny w skutkach przestój. Ich niemoc rzutowa, liczne błędy w rozegraniu, a w konsekwencji strata kilku goli z rzędu, mimo znakomitych interwencji Mateusza Korneckiego, pozwoliła miejscowym odskoczyć na pięć trafień (24:19). Wprawdzie przed końcem udało się przyjezdnym zbliżyć na dwie bramki (25:23), ale rywale po chwili odbudowali przewagę i ostatecznie zwyciężyli 29:24.
W składzie reprezentacji Polski na sobotni mecz znaleźli się dwaj rozgrywający Energi MKS Kalisz - Marek Szpera i Maciej Pilitowski. Ten drugi dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Kolejne potyczki w ramach eliminacji do Euro 2020 biało-czerwoni rozegrają w czerwcu.
(mso)
***
Niemcy – Polska 29:24 (16:16)
Niemcy: Wolff, Heinevetter – Gensheimer 10, Musche, Boehm 3, Michalczik, Drux 1, Wiede 2, Haefner 2, Weinhold 4, Groetzki 1, Faeth 1, Suton 1, Pekeler 1, Wiencek 2, Kohlbacher 1.
Polska: Kornecki, Morawski – Jarosiewicz 2, Krajewski 1, T. Gębala 2, Przytuła, Chrapkowski, Daszek 6, Pilitowski 2, Szyba, Szpera, Przybylski 4, Moryto 4, Syprzak 1, M. Gębala 1, Walczak 1.
Napisz komentarz
Komentarze