Główny Lekarz Weterynarii potwierdził w poniedziałek, że u padłego dzika w województwie podlaskim wykryto wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). To pierwszy przypadek tej choroby w Polsce. Akcję profilaktyczna w powiecie kaliskim podjęto jednak już znacznie wcześniej, w związku z zachorowaniami zwierząt na Białorusi. - Jeszcze przed wykryciem pierwszych ognisk tej choroby w Polsce rozdystrybuowaliśmy wśród hodowców trzody chlewnej ulotki informacyjne. Ulotki wysyłane były drogą pocztową wraz z decyzjami administracyjnymi – powiedział portalowi faktykaliskie.pl. Tomasz Bartczak, starszy inspektor weterynaryjny ds. zdrowia i ochrony zwierząt w Powiatowym Inspektoracie Wetrynarii w Kaliszu.
Aktualnie na terenie wszystkich gmin prowadzona jest dystrybucja plakatów zawierających informacje o ASF. Materiały szkoleniowe dla hodowców, myśliwych, leśników i lekarzy weterynarii Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Kaliszu zamieścił też na swojej stronie internetowej www.piwkalisz.pl.
- Kampania informacyjna prowadzona jest ponadto podczas szkoleń organizowanych w urzędach gmin. Do chwili obecnej takie szkolenia przeprowadziliśmy w gminie Blizanów, Godziesze Wielkie oraz Szczytniki – dodaje Tomasz Bartczak. – Równolegle prowadzone są badania weterynaryjne. Dotyczą one wszystkich padłych dzików oraz 5% dzików odstrzelonych na terenie powiatu kaliskiego.
Ogniska Afrykańskiego Pomoru Świń wykryto w ubiegłym roku na Białorusi. Z tego powodu wybito jedną trzecią populacji dzików w tym kraju oraz część świń w zagrożonych obwodach. W styczniu br. obecność AFS potwierdzono na Liwie. Pod koniec stycznia Rosja wstrzymała import wieprzowiny z całej Unii Europejskiej.
Chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) pierwszy raz opisano w 1921 roku w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 roku. Jest ona trudna do zwalczania, bo nie ma na nią szczepionki. Choroba przenoszona jest przez dziki, które często przychodzą do zabudowań w poszukiwaniu pożywienia. ASF nie jest groźna dla ludzi, ale pociąga za sobą duże straty materialne.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze